Do Fordonu po czarnej gładzi

Miała być gotowa już na Wszystkich Świętych, potem na koniec roku... Tymczasem na południowej nitce wiaduktów rozpoczęto właśnie wylewanie spodniej warstwy asfaltu.

Za pracę zabrała się specjalistyczna firma Interasphalt. - Wcześniej nie pozwoliły na to warunki atmosferyczne - wyjaśnia kierownik firmy z Obornik Wielkopolskich, Franciszek Plura. - Były również problemy z surowcem dostarczanym przez wytwórnię z Kobylarni, ponieważ firma przechodziła w marcu planowany remont. Nie pracuje jeszcze pełną mocą i nie jest w stanie dostarczyć pełnej ilości zamówionej masy. Ponadto, do tego typu prac potrzebne są plusowe temperatury i brak opadów - dodaje.

Obecnie na wiadukcie uwija się dziesięcioosobowa brygada z Obornik Wielkopolskich. Przy użyciu specjalistycznego sprzętu wylewane jest średnio 60-80 ton masy asfaltowej, co przekłada się na około 50-70 metrów bieżącej nawierzchni wiaduktu. - Ma on 420 metrów długości i, jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy, powinniśmy skończyć prace na początku przyszłego tygodnia. Po nas na budowę wejdą kolejni wykonawcy, kładący ścieralną nawierzchnię - wyjaśnia Franciszek Plura.

- Najpierw koniec prac miał być na Wszystkich Świętych, potem na koniec roku, po czym mydlono nam oczy, że drogowcy uporają się ze wszystkim w pierwszym kwartale roku. Nie wierzę, że wyrobią się do połowy kwietnia, jak to jest teraz zapowiadane! - irytują się kierowcy.

- Opóźnienia w wylewaniu asfaltu sięgają już trzech tygodni, podczas gdy poślizg przy oddaniu do użytku południowej nitki to już prawie trzy miesiące. Przyczyny są różne, najważniejsza to jednak zmiana przez inwestora zakresu wykonywanych przez nas prac - mówi kierownik budowy Andrzej Świderski. - Na połowę przyszłego tygodnia planowany jest przyjazd do Bydgoszczy fachowców z Politechniki Poznańskiej, którzy przeprowadzą ostateczne próby wytrzymałościowe remontowanej konstrukcji - informuje specjalista. Dodaje, że z drugą, północną nitka, nie powinno być takich perturbacji. Planowane oddanie do użytku całej inwestycji ma nastąpić zgodnie z harmonogramem, czyli w listopadzie bieżącego roku.

Potwierdza to Jan Siuda, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Prawdopodobnie do środy położona zostanie warstwa ścieralna, w przyszłym tygodniu przystąpimy do próby obciążenia. Około 10 kwietnia ta część powinna zostać oddana do użytku - wyjaśnia dyrektor. Zapewnia, że prace na północnej przeprawie przeprowadzone zostaną dużo szybciej. Wykonawca ma obecnie przedstawić dokładny harmonogram prac, gwarantujący wykonanie remontu zgodnie z umową, czyli do końca roku.