Jak tłumaczy Jerzy Hopfer dowodzący akcją lodołamania, kra ma konsystencję mokrego śniegu i dlatego tak trudno ją się spławia.
Właśnie między innymi dlatego, że Warta bardzo wolno płynie i nie znosi kry, dziś saperzy z Krosna zdecydują, czy się włączyć do akcji. Ich sprzęt pływający pomoże w odsuwaniu kry.
Także dziś do Gorzowa trafią kolejne pompy, przyjadą aż z Wrocławia. - Niestety, sytuacja na gorzowskim Zakanalu cały czas jest napięta - mówi dyrektor Kaak.
W mieście cały czas trwa pompowanie wód gruntowych. - Pompy stoją między innymi na kanale Niwickim, przy wale śluzy, na Siedlicach, przy ul. Sierakowskiej, Zielnej i Kujawskiej - wylicza Ryszard Stefaniak, kierownik referatu ochrony ludności w gorzowskim Urzędzie Miasta.
Warta w Gorzowie ma dziś 543 cm, czyli od dwóch dni się nie podniosła. - Za to bardzo ładnie, bo aż o 40 cm spadł poziom Noteci - mówi dyrektor Kaak.
Kiedy lodołamacze dotrą do Gorzowa? Czy w walce z atakiem zimy konieczna będzie pomoc wojska? Przeczytasz o tym w środę, 16 grudnia, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?