Chciałam umyć synka, jednak gdy tylko nalałam wody do wanny, od razu go z niej wyciągnęłam - mówi pani Agnieszka, która mieszka na osiedlu Armii Krajowej w Opolu. - Woda była rdzawego koloru, a gdy spłynęła, na wannie został piasek.
Takie sygnały od mieszkańców dostajemy bardzo często. Skarżą się nie tylko na kolor wody, ale również martwią się o swoje zdrowie. - Nie wiemy, co w niej jest, czy można się kąpać, a tym bardziej ją pić, nawet przegotowaną - mówi pani Agnieszka. - Ta sytuacja powtarza się od pół roku. Średnio co trzy tygodnie są problemy z wodą.
- Nie mieliśmy też żadnej awarii na odcinkach rur, które należą do nas - mówi Tadeusz Górski, kierownik administracji Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej, która zarządza osiedlem AK.
- Ponad tydzień temu były prowadzone prace na sieci - mówi Piotr Gabriel ze spółki Wodociągi i Kanalizacja w Opolu. - Po nich, zanim woda trafiła do mieszkańców, rury były płukane. Od tamtego czasu nic nie robiliśmy.
Osad może być jeszcze pozostałością po zeszłotygodniowych pracach. - Po usuwaniu wszystkich awarii, nawet tych indywidualnych, w rurach może pływać to, co się osadziło na nich przez lata - tłumaczy Piotr Gabriel. - Przy wysokim poborze wody mogą się one dostawać do kranów. Czyli winę ponosi każdy po trochu.
WiK zapewnia, że woda nawet podczas prowadzenia prac była zdatna do użytku. - Nie ma w niej żadnych bakterii - zapewnia Piotr Gabriel. - A osad to wytrącone żelazo. Może zbyt dobrze nie wygląda, ale nie zagraża zdrowiu.
Spółdzielnia, mimo że nie miała takich sygnałów od mieszkańców, przyjrzy się sprawie.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?