Podejrzanymi organizacjami zajmie się zakon
Wrocławscy dominikanie dostaną od magistratu 60 tys. złotych. Za te pieniądze mają zająć się zwalczaniem sekt, które - zdaniem zakonników - nadal działają w naszym mieście. Tyle że teraz ukrywają swój religijny charakter.
- Sekty są jak wirus, szukają coraz to nowych sposobów funkcjonowania - opowiada o. Tomasz Franc z Dominikańskiego Ośrodka Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach. - Zmieniając swój charakter z kościołów na stowarzyszenia, próbują oszukać publiczne instytucje i podłączyć się pod ich działalność - dodaje. Starają się na przykład zdobyć miejskie dotacje.
Większość pieniędzy, które dostali dominikanie, pójdzie na wynagrodzenia terapeutów. W ubiegłym roku wrocławski ośrodek przez 500 godzin leczył i radził ludziom dotkniętym przez działalność ruchów religijnych. Łącznie z telefonami i e-mailami udzielił aż 1300 konsultacji.
Ale oprócz terapii i profilaktyki dominikanie zajmują się też zbieraniem informacji.
- Notujemy opowieści ludzi o negatywnych doświadczeniach z podejrzanych ruchów. Na ich podstawie tworzymy obraz działalności takich ruchów. Mamy ich ponad sześćdziesiąt - opowiada o. Franc.
- Potem udostępniamy swoją wiedzę zainteresowanym, by wiedzieli, z kim mają do czynienia. Z naszych rejestrów czerpią wiedzę np. szkoły, straż miejska i policja - wyjaśnia.
Ojciec Tomasz Franc zapewnia, że działalność zakonników nie jest polowaniem na czarownice. Przyznają to też ludzie, którzy są w kręgu zainteresowania ośrodka.
- Nie odczuwamy nagonki ze strony Kościoła - mówi Agnieszka Nowak z centrum informacji Hare Kryszna. - Kiedyś zdarzało się, że dominikanie byli głusi na nasze argumenty, że nie jesteśmy sektą, ale teraz kontakt z duchownymi katolickimi jest poprawny. Zdarzają się niedomówienia, ale to już w dużej mierze zależy od poszczególnych księży - dodaje.
Potrzebę działalności dominikanów widzi Dolnoślązaczka Sylwia Nowak. Omal nie wpadła w sidła groźnej holenderskiej grupy.
- Zaczęło się od analizy mojego życia. Wracania do trudnych momentów - opowiada kobieta. - Zmiękczali mnie, bym, wyczerpana, doszła do wniosków, jakie podsuwali. Udało mi się wyrwać. Wiem, że działalność dominikanów jest potrzebna.
7 oddziałów
Ogólnopolski Ośrodek Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach ma siedem oddziałów. Pierwszy powstał w Krakowie. Nasz wrocławski istnieje już 9 lat. W tym roku udzielił prawie 10 razy więcej porad niż w roku 2001.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?