Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dookoła Afryki na stulecie Targówka. Kolejna wielka podróż Andrzeja Sochackiego

PM
Dookoła Afryki na stulecie Targówka. Kolejna wielka podróż Andrzeja Sochackiego
Dookoła Afryki na stulecie Targówka. Kolejna wielka podróż Andrzeja Sochackiego Szymon Starnawski
Andrzej Sochacki już siedmiokrotnie zaliczył podróż dookoła świata. Niedawno rozpoczął swoje ósme okrążenie po kuli ziemskiej. Urodzony na Targówku podróżnik z okazji setnych urodzin swojej dzielnicy, postanowił że objedzie samochodem Afrykę.

Podróż rozpocznie się 6 marca. Pan Andrzej wyruszy z Warszawy, przejedzie 60 tysięcy kilometrów, odwiedzi 35 krajów, a do ojczyzny planuje powrócić we wrześniu. Podróżnik zwiedzanie świata rozpoczął 35 lat temu. Niedawno objechał obrzeżami Europę, a teraz przy wsparciu świętującego stulecie Targówka zwiedzi Afrykę.

- Ludzie czasami pytają mnie, jak wygląda moje życie podróżami, ale podróże to po prostu jest moje życie. Podróżując staram się żyć normalnie, pójść gdzieś do teatru, na przyjęcie. Jeśli akurat jest nowy rok, to zabieram ze sobą garnitur. Mam więcej czasu niż pieniędzy, więc staram się odpowiednio go zagospodarować - tłumaczy podróżnik.

Swoje wyprawy finansuje sam. Sporą część swojego życia spędził w Stanach Zjednoczonych, gdzie w Arizonie stoi jego dom. Dostaje 1500 dolarów emerytury i twierdzi, że jest to wystarczający budżet na podróżowanie po świecie.

Zobacz też: Miejsca związane z Chopinem w Warszawie. Mieszkanie w pałacu Saskim, odwiedziny w Honoratce
- 500 dolarów przeznaczam na opłaty domu w USA, a pozostały tysiąc służy mi jako miesięczny budżet w trakcie podróży. Moim zdaniem jest to wystarczająca kwota. Podróżuję samochodem, a benzyna nie wszędzie jest tak droga jak w Polsce. W USA aktualnie za litr płaci się 50 centów, ale na świecie jest dużo taniej. Np. w Wenezueli za litr benzyny płaci się tylko 4 centy - mówi Andrzej Sochacki.

Pan Andrzej na podróż zabiera tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Porusza się specjalnie przystosowanym do tego samochodem, który ma wbudowane małą leżankę. To właśnie w aucie spędza większość nocy w trakcie podróży. Oprócz tego wozi ze sobą hantle, żeby utrzymywać właściwą kondycję fizyczną, choć czasami z uwagi na swój ciężar służą one jako narzędzie samoobrony przed napastnikami.

- Śpię w samochodzie, czasami w domach innych podróżników lub wynajmowanych kwaterach. Unikam dużych miast i hoteli, bo to co najciekawsze zawsze trzyma się z dala od wielkich aglomeracji. Autostradami podróżowałoby się wygodniej, ale co ja bym z takiej podróży zapamiętał? Wolę jeździć małymi uliczkami po malutkich miasteczkach. Wtedy można przeżyć coś fajnego - przekonuje Sochacki.

Podróże pana Andrzeja są dokładnie zaplanowane. Z dużym wyprzedzeniem stara się o pozwolenia na zwiedzanie miejsc, które planuje odwiedzić. To dzięki temu udało mu się m.in. spotkać w Watykanie Janem Paweł II oraz odbyć rozmowę z Dalajlamą. Ile jeszcze podróży planuje Andrzej Sochacki? - Tego nie wie nikt. Chciałbym jak najwięcej, ale o wszystkim decydują niebiosa - uśmiecha się pan Andrzej.


Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto