Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dopłata za mieszkanie w Grudziądzkim TBS była niezgodna z prawem

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
- Towarzystwo Budownictwa Społecznego zaoszczędziło na tym, że nie musiało budować w tym miejscu ściany, a potem chciało zarobić na tym, że moje mieszkanie „urosło" - mówi Jacek Wojtakowski.
- Towarzystwo Budownictwa Społecznego zaoszczędziło na tym, że nie musiało budować w tym miejscu ściany, a potem chciało zarobić na tym, że moje mieszkanie „urosło" - mówi Jacek Wojtakowski.
- Sąd orzekł, że Grudziądzkie TBS nie miało prawa żądać dopłat za to, że zbudowało nam większe mieszkania! - mówi lokator. Wygrał proces z miejską spółką. To może pociągnąć lawinę podobnych pozwów.

Wyrok to sukces w walce lokatora z deweloperem, która przypominała biblijny pojedynek Dawida z Goliatem.Mężczyzna w ubiegłym roku kupił od GTBS-u dwa mieszkania własnościowe w bloku przy ul. Waryńskiego 2. Jego radość nie trwała jednak długo. Na dwa tygodnie przed wręczeniem kluczy, Grudziądzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego powiadomiło pana Jacka oraz nabywców pozostałych mieszkań o konieczności dopłaty. I to dużej.- W moim przypadku było to 6 tys. zł. Inni musieli dołożyć też po kilka tysięcy - opowiada pan Jacek. - Postawiono nam ultimatum: „albo dopłacicie, albo nie będzie kluczy".Postawieni pod ścianą, dosłownieZ czego wynikały dodatkowe koszty?W trakcie budowy bloku - już po tym, gdy umowy sprzedaży mieszkań zostały podpisane - zmieniono technologię budowy ścian nośnych. A dokładnie: zmniejszono ich szerokość. W ten sposób zyskano dodatkowe metry w środku budynku i wzrosła powierzchnia mieszkań.- Jednocześnie niektórzy lokatorzy, między innymi ja, poprosili GTBS o drobne zmiany w projekcie. Ja na przykład zrezygnowałem z jednej ściany działowej - mówi Jacek Wojta-kowski. - Ściany nie wybudowano, a miejsce pod nią doliczono mi do całkowitego metrażu mieszkania.Za każde takie zwiększenie powierzchni, spółka kazała sobie dodatkowo dopłacić.Postawieni pod ścianą - dosłownie - lokatorzy wysupłali z kieszeni dodatkowe tysiące złotych. Dwóch z nich wystąpiło jednak na drogę sądową.W listopadzie ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Grudziądzu na podstawie zebranych dowodów uznał, że GTBS dodatkowe pieniądze od pana Jacka pobrało bezprawnie i wydał nakaz ich zwrotu.Spółka wniosła jednak sprzeciw od tej decyzji. To rozpoczęło właściwy proces sądowy między Jackiem Wojtakowskim a GTBS-em. Wyrok sądu zapadł kilka dni temu.- Sędzia uznał, że racja jest po mojej stronie. W ustnym uzasadnieniu wyroku stwierdził, że umowa sprzedaży mieszkań zawierała nieprecyzyjne zapisy zabronione przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - relacjonuje grudziądzanin. - Poza tym, mimo adnotacji o możliwej niewielkiej zmianie w powierzchni mieszkania, umowa nic nie mówiła o zmianach ceny jego kupna.Rozprawa z drugim właścicielem, który również zakwestionował zasadność dopłaty, zaplanowana jest na luty.Prezes nie ma czasu na rozmowęIle jeszcze osób może być w podobnej sytuacji? O ile zwiększyła się powierzchnia mieszkań w tym bloku? Ile zarobiło na tym Grudziądzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego? Czy spółka odwoła się od pierwszego wyroku?Próbowaliśmy o to zapytać Kazimierza Piotrowskiego, prezesa GTBS-u. Niestety, nie znalazł nawet kilku minut na telefoniczną rozmowę z naszym dziennikarzem. Także, gdy reporter odwiedził go w siedzibie spółki, szef GTBS-u był zbyt zajęty, aby odpowiedzieć na kilka pytań.W odpowiedzi na pytania zadane pocztą elektroniczną otrzymaliśmy krótki mail:„Z uwagi na toczące się postępowanie Grudziądzkie TBS Sp. z o.o. odmawia jakiegokolwiek komentarza w przedmiotowej sprawie" - odpisał prezes Piotrowski.Spółka mogła na tym zarobić ok. 150 tys. złW bloku przy ul. Waryńskie-go 2 GTBS miał na sprzedaż 44 mieszkania o różnym metrażu. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, po zmianie technologii wykonania budynku, ich powierzchnia łącznie zwiększyła się o ponad 50 metrów kwadratowych, czyli... tak jakby przybyło w nim jeszcze jedno spore mieszkanie. Spółka mogła zarobić na tym ponad 150 tys. zł.Sąsiedzi pana Jacka zapowiadają, że również będą domagali się zwrotu dopłat. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto