"Cudze chwalicie, swego nie znacie". Przyznam się więc "bez bicia", że na spotkanie wybrałem się ze względu na osobę znanego z telewizji językoznawcy, profesora Jana Miodka.
Po zachowaniu wielu osób można było sądzić, że nie byłem w takiej postawie odosobniony. Niektórzy zadawali pytania profesorowi Miodkowi, tak jakby to on był gwiazdą wieczoru, i jakby to jego książkę prezentowano.Jak się jednak szybko okazało, Pani Dorota Simonides nie miała zamiaru jedynie "świecić światłem odbitym" od telewizyjnego gwiazdora.
Opowiadała ciekawie, kwieciście, z wielkim poczuciem humoru. Z pewnym zażenowaniem odkryłem, że prawie nic nie wiem o postaci Pani Simonides. Po kątach mych szarych komórek ledwie plączą się zdawkowe informacje, że jest autorką "Berów śmiesznych i uciesznych" i była (o)polskim senatorem. Krótkie sprawdzenie w Wikipedii i...
O Boże Ty mój!!! Senatorem pięciu kadencji!!!
Oj, coś mi się widzi, że nie tylko ja nie doceniam miejsc i ludzi, których mamy wokół siebie, "na wyciągnięcie ręki". Wystarczy zajrzeć na jakiekolwiek internetowe forum by przeczytać opinie, że gdzie indziej to ludzie są wspaniali, i trawa bardziej zielona!
Nie to co u nas: "Ni wyżyna, ni nizina, ni krzywizna, ni równina! Taka gmina..."Phi! Opole, też mi coś!Phi!Festiwal, też mi impreza!Phi! Odra, też mi rzeka!Phi! Wyspa Bolko!Phi! Nicieja!Phi! NossolPhi! Simonides!Phi! Polska!
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?