29-letni Mirek Dżugan na co dzień jest strażakiem-ratownikiem. Trudną i stresującą pracę odreagowuje na downhillowych trasach. Zabiera żonę, rower, zapina kask i... jazda!Wyciągiem na trasę- Jeżdżę mniej więcej od osiemnastu lat. Wcześniej uprawiałem kolarstwo górskie MTB, dopiero później przerzuciłem się na downhill. Dlaczego akurat ta dyscyplina? Dużo adrenaliny i mnóstwo przyjemności – tłumaczy.Downhill to ekstremalna odmiana kolarstwa górskiego. Rowery są konstrukcyjnie przystosowane tylko do jazdy z góry w dół, dlatego downhillowcy muszą korzystać z wyciągów narciarskich, żeby dostać się na początek trasy. Z tego też powodu, budowane są one wzdłuż stoków narciarskich. Na trasie pełno hop, uskoków, ścianek, trawersów i korzeni, które sprawiają, że jest to dyscyplina bardzo widowiskowa.Sport dla odważnychW Internecie można znaleźć tysiące filmów nagrywanych przez downhillowców podczas zjazdów. Większość z nich zapiera dech w piersiach. Nic więc dziwnego, że do pasji Mirka niektórzy podchodzą z dystansem, a są i tacy, którzy mówią wprost: wariaci. Czy to może być bezpieczne? Mirek nie ukrywa, że to dość urazowy sport, ale nie aż tak bardzo, jak się powszechnie sądzi. Jak wszędzie podstawą jest dobra rozgrzewka i właściwa ocena własnych umiejętności.- Jak w każdym sporcie, zawsze może się coś zdarzyć. Dlatego bardzo ważne jest zabezpieczenie - dobry kask, zbroja, czyli ochraniacze na plecy i barki, ochraniacze na kolana. Przyda się też dobre ubezpieczenie. Najczęstsze urazy to jednak drobne siniaki i otarcia, czasem jakieś złamania. Ja przez tyle lat miałem tylko jeden poważniejszy wypadek, skończyło się złamanym nadgarstkiem i stłuczeniem kręgosłupa – mówi pan Mirek.Trzeba być w formieDlatego, choć teoretycznie downhill może uprawiać każdy, bez przygotowania siłowego i technicznego oraz pewnych cech osobowościowych, będzie trudno.- Dobrze jest wcześniej pojeździć po szosie, pochodzić na siłownię - ogólnie się poruszać. Wbrew pozorom, jest to sport bardzo wyczerpujący, wiec trzeba być w formie. Nie gra roli natomiast płeć, downhill z powodzeniem uprawia coraz więcej kobiet. Generalnie, od kilku lat ten sport robi się coraz popularniejszy, także w Polsce.No i jeszcze jedna zasadnicza kwestia: trzeba umieć zachować równowagę pomiędzy zdrowym rozsądkiem, a odwagą. Na trasach rowery osiągają prędkość nawet do 70 km/h. W takich warunkach mocne nerwy i opanowanie to podstawa.ILE TO KOSZTUJE15 tysięcy kosztuje przeciętny rower zjazdowy. Sama rama to koszt minimum 6 tysięcy zł, a zdarza się, że podczas upadku łamie się nawet przy pierwszym zjeździe. Kosztowne są także odpowiednie opony - ok. 150-170 zł za sztukę. Nieco tańszy będzie sprzęt używany lub sprowadzany z USA.GDZIE SIĘ JEŹDZIPuławy, Laworta, Koninki (w Gorcach), Myślenice, Krynica, Wisła.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?