Pani Hanna, która opisuje zdarzenie, rozpoczyna swoją relację od zaznaczenia, że wszystko działo się ok. godz. 5.25 niedaleko przedszkola przy ul. Na uboczu 9.
Dozorca zmierzył się z zaśnieżonym chodnikiem. Do usunięcia śniegu nie użył jednak tradycyjnie łopaty, ale dmuchawy, którą wykorzystuje się przy porządkowaniu opadających jesiennych liści.
Urządzenie wytworzyło duży hałas i zaburzyło poranny spokój mieszkańców. Inni internauci zwrócili uwagę, że dmuchawy wzniecają także pył z podłoża i dokładają bardzo toksyczne spaliny. Nie powinno się ich używać w pobliżu przedszkola.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?