Druga linia metra: zachodni odcinek na ukończeniu. Stacja Ulrychów z niebiesko-zielonymi ścianami z patynowej miedzy

W połowie roku otwartych powinno zostać aż pięć nowych stacji. Trzy z nich: Zacisze, Kondratowicza i Bródno – znajdą się na Targówku, z kolei dwie – Ulrychów i Bemowo – na Bemowie. Metro wydłuży się o sześć kilometrów, a mieszkańcy wielkich osiedli zyskają wygodny transport publiczny. Co ważne, na Bródnie „wróci” ulica Kondratowicza, ale w nowym, miejskim wydaniu. Poza ulicą dla samochodów powstaną tam drzewa, chodniki i ścieżki rowerowe.

Wkrótce, po zakończeniu montażu elementów ściany zatorowej, ostateczny wygląd uzyska stacja C05 Ulrychów. Elementy są wykonane z patynowanej miedzi, a ściany będą miały kolor niebiesko-zielony. Strop stacji pokryją kasetony akustyczne. Ich ułożenie będzie elementem wyróżniającym stację. Zostaną ułożone skośne względem osi peronu na stacji C04 Bemowo i równoległe do osi peronu na stacji C05 Ulrychów.

Na stacji Ulrychów przygotowywane są już wyjścia zlokalizowane w pobliżu Centrum Handlowego Wola Park. Klienci czekają ze zniecierpliwieniem, kiedy będą mogli wysiąść pod samą galerią handlową. Obecnie do najbliższego wejścia od stacji metra Księcia Janusza muszą pokonać około 800 metrów. Przypomnijmy też, że przy budowie metra na Woli oprócz pandemii pracę utrudniały niewybuchy z okresu II wojny światowej.

- Jeśli nie wystąpi żadna krytyczna sytuacja, to termin lipcowy (koniec kontraktu przypada w lipcu 2022 - red.) jest realny. To data już po wszystkich aneksach przedłużających prace na tym odcinku. Na tym poziomie zaawansowania nie powinny już wystąpić opóźnienia - mówi nam Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny za inwestycje. Po chwili dodaje: - Nie jest to jednak termin otwarcia metra na Bemowie. Później przez mniej więcej kwartał będą odbywały się odbiory, następnie inwestycja zostanie zgłoszona do użytkowania.

To jednak nie koniec wydatków na metro. W kolejce jest dokończenie M2 o stacje o trzy kolejne stacje w kierunku zachodnim i zajezdnię Karolin. Problem w tym, że budowy jeszcze nie rozpoczęto, a z uwagi na wzrost potencjalnych kosztów, obecny wykonawca rozważał nawet wycofanie się z budowy. – Prowadzimy intensywne rozmowy dotyczące waloryzacji tego kontraktu. Widzimy światełko w tunelu – mówi nam Bartosz Sawicki, rzecznik firmy budującej metro.