Drzyzga: Nie przyszedłem tutaj dla pieniędzy. Chce prowadzić ten zespół do zwycięstw

Dlaczego wybrał Pan Politechnikę Warszawską? Czy pojawiły się przed sezonem propozycje z mocniejszych klubów?
Wybranie innego zespołu może i byłoby atrakcyjniejsze pod względem finansowym, ale na pewno nie pod względem sportowym. To przeważyło właśnie na rzecz tego, że wybrałem Warszawę.

Czytaj także: Bednaruk: Zaprezentowaliśmy się pozytywnie

Jak układa się Pańska współpraca z jednym z własnych siatkarskich idoli Jakubem Bednarukiem?
Praca z trenerem układa się przede wszystkim na świetnych relacjach na linii szkoleniowiec - zawodnicy. Bardzo dobrze się dogadujemy, śmiało wytyka mi mankamenty w mojej grze i przyjmuję je z pokorą. Kuba jest także otwarty na dyskusje z zawodnikami.

A pod względem samego warsztatu trenerskiego?
Trener współpracował w swojej karierze z czołowymi szkoleniowcami we Włoszech i wyciągnął z tego wszystko co najlepsze. Stworzył w ten sposób swój własny warsztat trenerski, który mi odpowiada. Praca z trenerem Bednarukiem to dla mnie duża przyjemność.

Nie boi się Pan konkurencji ze strony serbskiego rozgrywającego Nemanji Stefanovicia? Jesteście niemal równolatkami oraz macie bardzo podobne warunki fizyczne.
Nemanja bardzo ciężko pracuje na treningach i na pewno trener Bednaruk da mu szansę. Na dzień dzisiejszy ja jestem pierwszym rozgrywającym, ale oczywiście to się może zmienić w każdej chwili. Myślę, że nasza rywalizacja przebiega bardzo zdrowo, to parkiet i trener zadecydują, kto w danej chwili może lepiej poprowadzić grę Politechniki.

Wraca Pan do miasta, w którym odnosił sukcesy jako junior. Jakie są oczekiwania wobec tego sezonu już w PlusLidze?
Liczę na dobrą grę zarówno swoją, jak i całego zespołu. Mam nadzieję, że nie będziemy przejmowali się różnymi problemami, które mogą nastąpić, ale cieszyli się naszą grą. Na razie nie myślę na zapas, koncentrujemy się na treningach i nadchodzących meczach w lidze.

Czytaj także: AZS Politechnika kusi kibiców nowymi akcjami. Sezon rusza już w ten weekend

Politechnika to mieszanka doświadczenia z młodością. Jak Pan się w odnajduje w tym zespole?
Oczywiście, z doświadczonymi zawodnikami gra mi się duża łatwiej. Nawet gdy człowiek popełnia jakiś błąd, zawsze może liczyć na pomoc starszych graczy. A dla młodszych zawodników, takich jak Krzysztof Wierzbowski czy Maciej Pawliński, PlusLiga też nie jest pierwszyzną. Cieszy to, że nasza drużyna jest właśnie mieszanką doświadczenia z młodością i mam nadzieję, że to wypali i będziemy dobrze grać.

Czy Fabian Drzyzga myśli już o reprezentacji Polski?
Dopiero zaczynamy sezon ligowy i rozważania na temat reprezentacji Polski są jeszcze gdzieś bardzo daleko z tyłu mojej głowy. Koncentruję się teraz przede wszystkim na grze w Politechnice, a jeśli będę się dobrze prezentował w klubie, trener kadry powinien to zauważyć. A jeśli nie, to cóż, będę miał trzy miesiące wakacji. (śmiech).

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!