Jak donosi portal wiadomoscihandlowe.pl, "kluby czytelnika" wdrożone zostały w co najmniej kilkunastu sklepach w Polsce, działających pod przynajmniej czterema różnymi szyldami. — Pojawiły się nie tylko w placówkach spożywczych, ale także w sklepach DIY. Śmiało można jednak założyć, że nie mamy pełnej wiedzy o wszystkich tego typu przypadkach, a rzeczywista skala zjawiska jest większa i prawdopodobnie będzie jeszcze większa — czytamy w serwisie.
Po co sklepom klub czytelnika?
Jak wyjaśniono, status klubu czytelnika, "przynajmniej w teorii, ma sprawiać, że w placówce w niedziele pracować może szeregowy pracownik, a nie tylko właściciel sklepu". Jest to szczególnie wygodne rozwiązanie dla dużych sklepów.
Jak dowiedział się portal wiadomoscihandlowe.pl, pierwszy klub czytelnika funkcjonuje już w sieci Carrefour Polska. — W jednym ze sklepów tej sieci w Warszawie zobaczyliśmy wydzielone stanowisko dla czytelnika, ze stosem książek o przeróżnej tematyce - od przewodnika turystycznego po Dominikanie i Haiti, przez kurs zarządzania, aż po książkę Lecha Wałęsy — pisze portal.
— Carrefour Polska nigdy nie ingeruje w decyzje niezależnych przedsiębiorców. Nie stymulujemy i nie zachęcamy naszych partnerów biznesowych do korzystania z alternatywnych rozwiązań — wyjaśnia biuro prasowe Carrefour Polska, cytowane przez portal.
Będą kontrole PIP
— Każdy przedsiębiorca, który próbuje obchodzić przepisy, może spodziewać się kontroli PIP — zapowiedział z kolei Juliusz Głuski, rzecznik prasowy PIP, cytowany w artykule zamieszczonym na portalu.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?