Zawodnik Cukrownika Fabianki w spotkaniu 3. kolejki włocławskiej A klasy uderzył arbitra Rafała Jankowskiego, który według niego niesłusznie podyktował rzut karny. Wydział Dyscypliny włocławskiego podokręgu Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej po zapoznaniu się z dokumentacją spotkania (opinie sędziów oraz obserwatora) zdecydował o dwuletniej dyskwalifikacji dla Kosińskiego. Oczywiście wynik spotkania został zweryfikowany jako walkower dla Łokietka. WYNIKI 3. KOLEJKI WŁOCŁAWSKIEJ A KLASY - TUTAJPrzypomnijmy, iż mecz został przerwany w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej sędziego Rafała Jankowskiego przez zawodnika gości.- Arbiter słusznie podyktował w 25. minucie rzut karny dla zespołu Łokietka Brześć Kujawski. - powiedział Kazimierz Rykaczewski, referent obsady włocławskiego podokręgu, który był obserwatorem na tym spotkaniu. - Nie mógł się pogodzić z tą decyzją Krzysztof Kosiński, zawodnik Cukrownika Fabianki, który chwilę wcześniej wyrównał stan meczu. Za krytykowanie orzeczeń sędziego został upomniany żółtą kartką. Kiedy zaczął grozić arbitrowi ten ukarał go czerwoną kartką. W tym momencie Kosiński kopnął Jankowskiego, a następnie uderzył go z otwartej dłoni w twarz. W tej sytuacji sędziego nie miał innego wyjścia, jak przerwać i zakończyć spotkanie. Mecz zostanie zweryfikowany jako walkower dla zespołu Łokietka. Trochę inaczej do kwestii słuszności podyktowania rzutu karnego wypowiadają się działacze Cukrownika.- Zachowanie naszego zawodnika było naganne. Nic go nie usprawiedliwia. - powiedział Przemysław Jezierski, wiceprezes Cukrownika. - Zarówno trener, działacze i zawodnicy bardzo ubolewają nad tym zdarzeniem i przepraszają za tę sytuację. Jednak zachowanie Krzysztofa Kosińskiego podyktowane było, według nie tylko naszej opinii, ale i kibiców nie związanych z naszą drużyną, błędną decyzją podjętą przez sędziego o podyktowaniu rzutu karnego. Sędzia nie został uderzony, jak opisuje obserwator, ale popchnięty w wyniku czego upadł na murawę. Zaskakujących rozstrzygnięć w rozłożonej na trzy dni 4. kolejce włocławskiej A klasy za wiele nie było. Za małą niespodziankę uznać można jedynie remis niepokonanego LTP Lubanie w wyjazdowym pojedynku z Wichrem Wielgie. Goście w pierwszej połowie mieli kłopot z przystosowaniem się do gry na boisku w Teodorowie, a błędy defensywy kosztowały ich dwie bramki. Po zmianie stron przyjezdni szybko wyrównali. WYNIKI 4. KOLEJKI WŁOCŁAWSKIEJ A KLASY - TUTAJSzkoda, że niezłe widowisko zepsute zostało niesportowym zachowaniem obrońcy gospodarzy Tomasza Marczewskiego. Schodząc z boiska po drugiej żółtej kartce uderzył w twarz Sebastiana Przeździęka, wybijając obrońcy LTP ząb. Można się więc spodziewać kolejnej kary.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?