Przy Modlińskiej, szerokiej „wylotówce” z Warszawy, stoi nietypowy kompleks budynków. Wyróżniają go dwie wysokie na dwadzieścia metrów wieże, zakończone spiczastym dachem. Z daleka nieco przypominają element fortyfikacji. Znajdują się na skrajnych rogach kompleksu zbudowanego na planie czworoboku. Łączy je długi mur obronny z dwiema szerokimi bramami. Z bliska wyglądają dość groteskowo.
Wbrew pozorom to nie pozostałości dawnych fortyfikacji, a konstrukcja zbudowana pod koniec XX wieku. „Fort Piontek” – bo taka była pierwotna nazwa inwestycji – to relikt kolorowych lat 90. i rodzimej fascynacji Stanami Zjednoczonymi. Skrzyżowanie budowli obronnej i centrum handlowo-rozrywkowego.
Dwie wieże, agenci ochrony i przekręt przy sprzedaży. Czym j...
- Pomysł (na tę budowlę – red.) zrodził się podczas moich podróży po Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej. Takie forty-centra handlowe widziałam w San Francisco i pod Londynem - mówiła Danuta Piontek, jedna z pierwszych polskich businesswomen w rozmowie ze „Stołeczną” w 2001 roku. Nazwa kompleksu jest również zapożyczeniem zza oceanu, gdzie tego typu budowle nawiązują do ich właściciela. Stąd „Fort Piontek”.
”W staro-angielskim stylu”
Dawniej stały tu dwa duże drewniane domy, po wojnie pozostały puste pola. Przez jakiś czas było tu tymczasowe boisko do piłki nożnej. W 1998 roku na działkę obok wprowadził się niemiecki Selgros. Była to ich druga hurtownia w Polsce. Już wtedy działała powołana przez panią Piontek firma Konsorcjum Inwestycyjne II, która wkrótce przystąpiła do budowy nietypowego Fortu.
Najpierw stanęły pawilony handlowe, na północnym i południowym fragmencie działki. Od wewnątrz, poza charakterystycznymi arkadami, nie wyróżniają się niczym szczególnym. Z drugiej strony postawiono na urozmaiconą fasadę, mającą zapewne nawiązywać do klasycznych fortów.
fot. Szymon Starnawski
Następnie, wzdłuż ul. Modlińskiej, wyrosły dwie wieże połączone murem obronnym. Wyglądają jak nieudany romans historycznej zabudowy z pomysłami lat 90. Pierwsza, nieco bardziej „klasyczna”, przywodzi na myśl czasy, gdy w dobrym guście była budowa domu wzorowanego na pałacyk szlachecki. Druga bardziej „szalona”, z dołu nieco przypomina budowlę obronną - choćby kolorem i kształtem. Jednak szczyt wygląda, jakby ktoś na fundamencie wieży obronnej postawił nieco wyciągnięty w górę dom jednorodzinny.
Przekraczając mury trafiamy na wielki, niemal w całości wybetonowany, dziedziniec-parking. Na wprost stoi Hotel Fort, dobudowany jako ostatni element kompleksu. Ma trzy gwiazdki i 82 pokoje. „Hotel FORT*** jest unikalnym warszawskim hotelem w staro-angielskim stylu, gdzie po minięciu bramy wyłania się malowniczy budynek, który bryłą przypomina nowoczesny londyński apartamentowiec. W iście brytyjskim stylu łączy tradycję, elegancję, komfort i klasę” – to opis obiektu, który można znaleźć w sieci.
Trzeba przyznać, że pomysł na kompleks był spektakularny. Sklepy, centrum konferencyjne, siłownia, klub bilardowy, restauracja, apteka… Miało być tu niemal wszystko. Dodatkowo po kompleksie spacerować mieli nawet agenci ochrony, dbający o bezpieczeństwo i porządek. Ameryka.
Po zmianie właściciela prawdopdobnie zdjęto litery przedstawiające nazwisko poprzedniej właścicielki / fot. Szymon Starnawski
Niestety, inwestycja warta ok. 60 mln zł, nie zestarzała się z godnością. Szalone pomysły z lat 90. dziś uznawane są za kicz. Co ciekawe, Fort został zaprojektowany przez nieżyjącego już wykładowcę wydziału architektury Politechniki Warszawskiej. Tego samego, który ma w dorobku kontrowersyjne realizacje dla słynnego stołecznego dewelopera – J.W. Construction.
Czytając opinie o hotelu można odnieść wrażenie, że przydałby się poważny remont. Spora część gości nie uwierzyłaby, gdyby powiedzieć im, że budynek powstał zaledwie dwadzieścia lat temu.
- Przemysław: „Hotel ogromny, wejście czyste, recepcja jak z lat 70-tych, wykładziny na korytarzach brudne, poplamione. Śmierdzi tu po prostu starością.”
- Adam: „Hotel w stylu PRL, wystrój i atmosfera. Pokoje na pierwszym piętrze duże i zimne, na drugim małe i ciepłe.”
fot. Szymon Starnawski
Szemrana transakcja
Firma zarządzająca kompleksem nie poradziła sobie na wolnym rynku i upadła w 2007 roku. Inwestycję przejął syndyk zaczynając mozolny proces sprzedaży. Równo dziesięć lat później syndyk – Tomasz S. zostaje zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Razem z nim do aresztu trafiają niedoszli właściciele Fortu.
Prokuratura przedstawia swoje ekspertyzy. Według nich doszło do zmowy, a kompleks sprzedano za 1/3 rzeczywistej wartości. S. ostatecznie sprzedał cały kompleks za 9 milionów 351 tysięcy złotych. Biegli oszacowali jego wartość na 31 mln 153 tys. Jak udało mi się ustalić, do sądu nie wpłynął jeszcze akt oskarżenia. Postępowanie prowadzi Prokuratura Krajowa - Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu
Fort dalej działa. Dziś ma już innych właścicieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

HUAWEI Watch Fit 2 Active Czarny
Ekran AMOLED o przekątnej 1.74 cala z ultrawąskimi…
kup teraz

Withings ScanWatch (HWA09-model 3-All-Int)
Withings ScanwatchPierwszy hybrydowy smartwatch z …
kup teraz

Samsung Galaxy Watch5 Pro SM-R920 45mm Czarny
Waga: 46,5 gWymiary: 45,4 x 45,4 x 10,5 mmTyp (dam…
kup teraz

Amazfit GTS 3 Czarny
Amazfit GTS 3 Graphite Black Amazfit GTS 3 to potę…
kup teraz

Amazfit GTR 3 Pro Brązowy
Duży ekran Ultra HD Amoled. Zaprojektowany w klasy…
kup teraz

GARMIN Fenix 7 Srebrno-szary (100254001)
Jest 7 dni w tygodniu, a zegarki z serii fēnix 7 s…
iPolitycznie - Robert Telus o rozwiązaniu problemu zboża - skrót