Dynioland pod Warszawą. Tu znajdziecie dynie o smaku orzechów, kasztana i kukurydzy [ZDJĘCIA, WIDEO]

Ile odmian dyni potrafisz, drogi czytelniku, wymienić? Jeśli więcej niż 2 lub 3 - gratulujemy. Należysz do dobrze poinformowanej mniejszości.

Miłośnicy kuchni są w stanie nazwać przeważnie dwa: odmianę piżmową i Hokkaido. Obie zrobiły karierę w gastronomii. Przeważnie używa się ich po przetarciu na krem jako składnik zup, rzadziej sosów. To jednak zaledwie mikroskopijny skrawek dyniowego świata. Przekonaliśmy się o tym naocznie, odwiedzając podwarszawski Wieliszew, gdzie trafiliśmy na wyjątkową dyniową farmę - Dynioland.

Dynia o smaku orzecha i kukurydzy

Dynioland zgromadził w sumie około stu odmian wspomnianego warzywa. Od klasycznych, okrągłych i pomarańczowych, przez żółte i słodkie dynie melonowe, po odmiany o smaku kasztanów, wanilii czy korzennych przypraw. Tak, to wszystko naturalne, występujące w przyrodzie, choć niekoniecznie w Polsce, warianty. Być może dlatego na odwiedzających podwarszawską farmę dzieciach spore wrażenie robią przypominające czosnek dynie Babie Boo. - Można jeść na surowo, a w posmaku wyczuwalny jest orzech laskowy - słyszymy od Łukasza Smeka, współwłaściciela Dyniolandu.

Najwyraźniej mamy w sobie coś z pięciolatka, bowiem widok rozciągających się po horyzont kolorowych dyń robi na nas niesamowite wrażenie.

Wśród wieliszewskich odmian można znaleźć także takie, które smakują cynamonem i wanilią, kasztanem, kukurydzą. Francuska dynia melonowa doskonale nadaje się na soki. Słodkie warianty idealnie pasują do serników i słodkich wypieków, inne, jak dynia makaronowa lepiej sprawdzą się w wytrawnych daniach.

Wspominając o smaku, nie możemy zapomnieć o nietypowych kształtach i kolorach dyni - od szarego, przez zielony i żółty, na fiolecie kończąc.

Dynioland pod Warszawą. Zobaczcie, jak jest w krainie dyń:

Wiele odmian tego warzywa, także tych kolorowych, doskonale przyjmuje się na polskich glebach. - Dynia może urosnąć na każdym podłożu. Im lepsze podłoże, tym lepsze później będą plony. Ważne, żeby gleba była bogata w próchnice, azot, potas - mówi Łukasz Smek, współwłaściciel Dyniolandu. Właściwie posadzona dynia odwdzięczy się bogactwem smaku i aromatu, znacznie bogatszego niż ten znany z mdławego kremu. Co można z dyni zrobić? - Surówki, soki, zupy, makaron, frytki, ciasta, surowe lub prażone pestki - wymienia Pan Dynia.

Jesienne warzywo doskonale nadaje jako dodatek do zawiesistych dań, makaronów, risotto czy zapiekanek. Jeśli znudzi wam się gotowanie tego warzywa, zawsze możecie zająć się… carvingiem.

Carving to sztuka ozdobnego wycinania warzyw i owoców. Rzeźbi się w nich przeważnie kwiaty, ozdobne ornamenty, napisy. Łukasz Smek carvingiem zajmuje się od dziesięciu lat. Na potrzeby prowadzonych z dziećmi warsztatów potrafi w kawałku dyni wyrzeźbić od ręki ozdobny listek. Wyżłobienie róży zajmuje mu już więcej czasu. - Podczas wycieczek pokazujemy dzieciom jak zrobić dekoracje, która się nie zmarnuje, bo możemy ją później zjeść - mówi Pan Dynia.

Jeśli jednak bardziej niż carving interesuje was kulinarny potencjał dyni, mamy dla was złą wiadomość. By zaopatrzyć się w mało znane gatunki, będziecie musieli udać się aż do Wieliszewa. Choć w polskich sklepach kolorowe odmiany jesiennego warzywa pojawiają się sporadycznie, wiele osób ma problemy z ich identyfikacją. - W sklepie wszystkie odmiany podpisane są po prostu “dynia” - ubolewa pan Łukasz. I rzeczywiście, dynia to wciąż jedno z najbardziej zapomnianych warzyw w polskiej gastronomii. A szkoda, bo jak pokazała nasza wizyta w Wieliszewie, tkwi w nim przecież nie mały potencjał.

Dynioland, znajduje się w Wieliszewie pod Warszawą na ulicy Willowej.
Rezerwacje dla grup zorganizowanych: 505 291 120, [email protected]
Godziny otwarcia: Indywidualnie zapraszamy w weekendy - podkreślają właściciele.
Bilet wstępu do Dyniolandu kosztuje 8 zł/osobę. Dzieci do lat 2 wchodzą za darmo.
Dynioland jest czynny od poniedziałku do piątku w godz. 10-17 oraz w soboty i niedziele w godz. 11-18