Dyrektor Izby Skarbowej w Gdańsku oskarżany przez podwładnego o szkalowanie i dyskryminację odpiera zarzuty. Chodzi o przeniesienie Mariusza Organiściaka na niższe stanowisko. Dotychczas był on kierownikiem referatu kadr i szkoleń w Izbie Skarbowej w Gdańsku. Pan Organiściak wytoczył pracodawcy sprawę przed sądem pracy w Gdańsku.
- Oświadczam, iż przeniesienie służbowe nigdy nie było podyktowane negatywnymi emocjami żywionymi wobec pana Organiściaka czy też chęcią zemsty - jak usiłuje to przedstawić przed Sądem - jako iż nie zaistniały nigdy jakiekolwiek okoliczności uzasadniające takie zachowanie - twierdzi Wacław Knapik, p.o. dyrektora Izby Skarbowej w Gdańsku.
- Szykany mają związek z opisywaną przez "Polskę Dziennik Bałtycki" "seksaferą" w Izbie Skarbowej w Gdańsku i moją wiedzą na ten temat - twierdzi Mariusz Organiściak.
Dyrektor Knapik zapewnia, iż nie istnieje żaden związek między przeniesieniem służbowym pana Organiściaka a artykułem opublikowanym w Dzienniku Bałtycki, jak i sprawą toczącą się przed sądem pracy.
- Łączenie obu tych spraw pozbawione jest jakiegokolwiek sensu. - twierdzi Knapik. - Zachodzi bowiem podstawowe pytanie na jaką okoliczność miałby być przesłuchiwany Pan Organiściak i o czym miałby zaświadczyć? Wszystko co dotyczy sprawy pracownika oskarżanego ściąganie pornografii wynika jednoznacznie z dokumentów i nie ma z Nim związku.
Mariusz Organiściak oskarżył też pracodawcę o przeszukanie pod jego nieobecność pokoju, w którym pracował.
- Odnośnie zarzutu dotyczącego rzekomego "przeszukania" potwierdzam jedynie fakt komisyjnego otwarcia pokoju kierownika referatu kadr i szkolenia - stwierdza Wacław Kanpik. - Podyktowane ono było potrzebą uzyskania dostępu do dokumentów kadrowych. Przy czym nie można, moim zdaniem, takiej czynności pracodawcy wynikającej z rzeczowej potrzeby traktować jako przeszukania.
Dyrektor odrzuca też wszelkie zarzuty o szkalowanie. Twierdzi, że z działań podejmowanych przez niego, a znajdujących umocowanie prawne, Mariusz Organiściak wyciąga całkowicie nieuzasadnione wnioski o dyskryminacji. - Prowadzenie kontroli przez komórkę kontroli wewnętrznej czy audytu wewnętrznego również o tym nie stanowi - zapewnia Kanpik. - Posiadając bowiem wiedzę o nieprawidłowościach w komórce kierowanej przez oskarżającego mnie jestem jako dyrektor wręcz zobowiązany do podjęcia stosownych działań i przeprowadzenia kontroli .
Mariusz Organiściak poinformował też, że o jego zdaniem, niezgodnych z prawem działaniach dyrektora izby poinformował na piśmie kancelarię premiera. Poprosił też o jak najszybsze przeprowadzenie kontroli w Izbie Skarbowej w Gdańsku.
- W kwestii dotyczącej wniosku skierowanego do Departamentu Służby Cywilnej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów informuję, iż na wniosek tego Departamentu zostało przeprowadzone stosowne postępowanie wyjaśniające w styczniu 2008 roku - odpowiada Knapik. Dyrektor zaprzecza też, aby Mariusz Organiściak czy jakikolwiek pracownik tut. Izby był poddawany jakimkolwiek szykanom ze strony obecnego kierownictwa. Ostatecznie, sprawę konfliktu w Izbie Skarbowej rozstrzygnie jednak sąd pracy.
POLITYCY jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?