MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szkoły w Dretyniu był pijany, gdy kierował auto. Odejdzie ze szkoły, ale dopiero po wyroku sądu

Mateusz Węsierski
Nagana z zachowania byłaby najłagodniejszą karą dla Mirosława Ryckiewcza, dyrektora Zespołu Szkół w Dretyniu pod Miastkiem. To jednak nie szkoła i czeka go proces, prawdopodobnie utrata stanowiska i prawa do ...

Nagana z zachowania byłaby najłagodniejszą karą dla Mirosława Ryckiewcza, dyrektora Zespołu Szkół w Dretyniu pod Miastkiem. To jednak nie szkoła i czeka go proces, prawdopodobnie utrata stanowiska i prawa do wykonywania zawodu nauczyciela. Usiadł bowiem za kierownicą samochodu, mając 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

- Nie rozróżniamy stanowisk zatrzymanych. Mirosław Ryckiewicz był pijany, gdy patrol zatrzymał go do kontroli w sobotę wieczorem w Węgorzynku. Zabraliśmy mu prawo jazdy. Wymierzenie kary jest teraz w rękach sądu - mówi Marek Mazur, komendant policji w Miastku.

Mirosława Ryckiewicza przewieziono do szpitala. Tam wzbraniał się przed pobraniem krwi. Wywołał nawet awanturę. W końcu udało się pobrać krew.

Prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu jest przestępstwem, za które grozi do dwóch lat więzienia.

Dyrektor, który powinien dawać dobry przykład młodzieży, wczoraj przepraszał za swoje zachowanie.

- Bardzo mi przykro z tego powodu. Szczerze żałuję i wszystkich przepraszam - kajał się Mirosław Ryckiewicz, który zgodził się na publikację wizerunku i nazwiska.

Ryckiewicz w poprzedniej kadencji był radnym powiatowym (SLD). Niedawno wygrał w sądzie sprawę z pracownicami szkoły, które oskarżały go o stosowanie mobbingu. Przegrał zaś wytoczoną z urzędu sprawę o obrazę jego osoby, jako funkcjonariusza publicznego [kilka miesięcy temu po gminie krążył obraźliwy paszkwil - dop. red.]. O Ryckiewiczu i szkole w Dretyniu było wtedy głośno. Ostatnio zapomniano o jego kłopotach. Aż do teraz.

- Podejmę decyzję, gdy zapadnie wyrok - zapowiada Roman Ramion, burmistrz Miastka, a zarazem przełożony dyrektora.

- Każdy nauczyciel musi przedstawiać świadectwo niekaralności. Jeśli więc dyrektor zostanie skazany prawomocnym wyrokiem sądu, to będzie musiał odejść ze szkoły - zapewnia Zdzisław Szudrowicz, pomorski kurator oświaty.

Do wyroku Ryckiewicz będzie dyrektorem. Rodzice uczniów są tym zdziwieni.

- Powinien honorowo odejść. Jak teraz będzie pouczać uczniów za występki, skoro sam tak narozrabiał? - pyta matka gimnazjalisty.


Lucyna Kocel, przewodnicząca Związku Nauczycielstwa Polskiego w Miastku.

- Nauczyciel, a jest nim też dyrektor szkoły, nie może być karany. Jeśli więc wyrok się uprawomocni, a sąd potwierdzi, że dyrektor popełnił przestępstwo, to będzie musiał odejść ze szkoły.
Każdy taki przypadek jest zawsze godny potępienia. Nauczyciel powinien dawać dobry przykład, bo w zakresie jego obowiązków jest wychowywanie młodzieży. Jeżdżenie pod wpływem alkoholu z pewnością dobrym przykładem nie jest.
Karta nauczyciela szczegółowo reguluje te kwestie, a z mojej wiedzy wynika, że niestety, podobne przypadki już były. Zawsze po ukaraniu nauczyciel musiał opuścić szkołę, bo nie ma w niej miejsca dla osób karanych. Sprawy pana Mirosława Ryckiewicza jednak nie przesądzam, bo wyroku nie ma. Będę się mogła do niej szerzej ustosunkować, gdy zapadnie prawomocny wyrok.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto