Dyskoteki przy ul. Zaułek, Młyńskiej i Bulwarze, to klęska

Dopóki nie było tu dyskotek lokatorzy mieli spokój,  żyło się świetnie. Teraz, gdy w jednym miejscu powstały trzy dyskoteki koszmar przeżywamy okropny. Do  5.00 rano muzyka, która wydobywa się z lokalu przy otwartych oknach i drzwi unosi się prosto na budynki które stoją obok. Potem piski krzyki bijatyki wulgarne słowa słychać aż uszy więdną. Dewastują samochody rozbijają lampy wyrywają zderzaki z samochodów. Blok przy Łużyckiej parę miesięcy po nowej elewacji jest wymalowany sprejem. Młodzież zachowuje się skandalicznie, często się bije. Policja przyjeżdża dopiero, gdy robi się widno. Lokatorzy dzwonią ale nie ma żadnej reakcji ze strony policji . Mamy nadzieje, że władze miasta po przeczytaniu tego tekstu zaczną współczuć ludziom, którzy tam mieszkają i pozostawią tylko jedną dyskotekę chociaż na Bulwarze daleko od bloków. Tu mieszkają ludzie a nie bydło i to prosimy wziąć pod uwagę.