Dyslekcja i dysgrafia. Lerzy Jeży koło wierzy

Pamiętam, jak na mmce Stary Wiarus bronił się przed dodawaniem mu kolejnych chorób. MMowicze usprawiedliwiali jego byki właśnie dysleksją i dysgrafią. Stary Wiarus twierdził, że pod tym względem jest zdrowy, tylko jego drugi palec nie celuje dobrze w klawiaturę.
Uważam, że miał rację, bo dysgrafia jest spowodowana mikrouszkodzeniami ośrodkowego układu nerwowego lub zaburzeniami ośrodkowych funkcji wzrokowych i słuchowych. Występuje w przypadkach uszkodzenia tylnych części drugiego lub trzeciego zakrętu czołowego półkuli lewej lub zakrętu nadbrzeżnego. U Starego Wiarusa lekarze takich uszkodzeń nie stwierdzili.
Mój kuzyn przysłał mi kopię tekstu, który otrzymał od swojej dziewczyny. Michał studiuje w Warszawie, a jego dziewczyna w Gdańsku. Poznali się w te wakacje nad morzem i Michałowi odbiła palma na jej punkcie.Spotykali się kilka razy i ciągle gadali przez komunikatory. Czasami  pisali do siebie SMSy i maile. To przez maile dziewczyna rzuciła Michała. On bardzo nie lubi jak ktoś robi byki pisząc na komputerze. Już i mnie kiedyś za jeden tylko błąd opieprzył. Ja nie jestem obrażalski i potem pilnowałem się, żeby pisać poprawnie. A jak zwrócił uwagę swojej dziewczynie to od razu wielkie halo i po miłości!
Ja myślę, że z tą dysleksją i dysgrafią to jest duże przegięcie. Teraz każdy leń co nie lubi czytać książek i pisze dwa zdania na krzyż, może mówić, że jest dysgrafikiem. Michał pozwolił mi na napisanie tego tekstu, bo twierdzi, że nie można aż tak kaleczyć języka polskiego.