Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzielnice zamykają place zabaw. Mieszkańcy nie dostosowali się do wcześniejszych próśb. "Piękna pogoda kusi"

Redakcja
Pomimo zaleceń o pozostaniu w domach, place były pełne dzieci. Nie da się ukryć, że piękna pogoda zachęca do wychodzenia na zewnątrz, ale należy zachować rozsądek. W związku z tym, niektóre dzielnice podjęły decyzję o zamknięciu placów zabaw. Więcej w artykule poniżej.

- W związku z zagrożeniem epidemicznym i w trosce o Wasze zdrowie zamykamy place zabaw. Piękna pogoda kusi, ale gromadzenie się w miejscach publicznych niesie poważne ryzyko zakażenia się koronawirusem - napisał Krzysztof Strzałkowski, Burmistrz Dzielnicy Wola.

Okazuje się, że sporo warszawiaków znudziło się już siedzeniem w domu. Piękna pogoda za oknem i 16 stopni Celsjusza nie pomagają w spędzaniu czasu w czterech ścianach. O ile spacery po lasach czy dużych parkach można jeszcze zrozumieć, o tyle zabieranie dzieci na place zabaw jest bardzo nieodpowiedzialne. Mieszkańcy zaczęli w ciągu dnia tłumnie pojawiać się na placach ze swoimi pociechami, co powodowało duże ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa.

- Nie lekceważmy zagrożenia. Jeżeli już musimy wyjść z dzieckiem z domu unikajmy miejsc, w których znajdują się inne osoby – mówi burmistrz Strzałkowski.

Dzielnice zamykają place zabaw

Dzielnica Wola ograniczyła dostęp do 41 placów zabaw, 6 siłowni plenerowych oraz wszystkich boisk przyszkolnych. Jak wyjaśnił Krzysztof Strzałkowski, miejsca te zostały zamknięte i odpowiednio oznaczone. Kolejną dzielnicą, która podjęła taką decyzję jest Praga Południe. W komunikacie na Facebooku czytamy: "W związku z wieloma zgłoszeniami od mieszkańców Pragi Południe i informacjami o licznym gromadzeniu się rodzin z dziećmi i innych osób w grupach po kilkanaście osób, będących w różnym wieku na placach zabaw, Zarząd Dzielnicy Praga-Południe mając na uwadze wprowadzony stan epidemiczny, w celu przeciwdziałania tworzeniu się warunków sprzyjających rozprzestrzenianiu się koronawirusa podjął decyzję o zamknięciu placów zabaw, będących w administrowaniu dzielnicy do odwołania. Działania podyktowane są troską przede wszystkim o najmłodszych". Urząd dzielnicy zwrócił się również do prezesów spółdzielni mieszkaniowych, by ograniczyli dostępność takich miejsc.

Burmistrz Dzielnicy Ursynów Robert Kempa podjął decyzję o zamknięciu w trybie natychmiastowym placów zabaw, boisk oraz siłowni plenerowych będących w administrowaniu dzielnicy. Decyzja obowiązuje do odwołania.

- W związku z wieloma zgłoszeniami od mieszkańców i informacjami o korzystaniu z tych obiektów w grupach, w celu przeciwdziałania tworzeniu się warunków sprzyjających rozprzestrzenianiu się koronawirusa podjąłem decyzję o zamknięciu do odwołania placów zabaw, boisk i siłowni plenerowych – mówi Burmistrz Robert Kempa.

Burmistrz zwrócił się także z apelem o podjęcie podobnych kroków w stosunku do obiektów, które są w administrowaniu innych podmiotów na terenie dzielnicy Ursynów. Zamknięty zostaje także skatepark, pumptrack i miasteczko ruchu drogowego.

- Zdaję sobie sprawę, że fizyczne uniemożliwienie korzystania ze wszystkich obiektów jest niemożliwe. Niemniej jednak decyzja ta daje podstawę do podjęcia działań przez straż miejską i policję – dodaje Robert Kempa.

Decyzje o zamknięciu placu zabaw administrowanych przez dzielnicę podjęli także m.in. Mokotów, Żoliborz czy Wawer. Na Targówku - jak przyznał nam Rafał Lasota, rzecznik prasowy dzielnicy - place zabaw są otwarte, ponieważ nie są ogrodzone, dlatego nie ma możliwości ich zamknięcia. Nieczynny jest tylko w Ogrodzie Jordanowskim.

Marzena Gawkowska, rzecznik prasowy Białołęki powiedziała nam, że zamknięto place zabaw, które są wydzielone w ramach terenów rekreacyjno-sportowych. - Tam gdzie place zabaw nie mają ogrodzeń, a cały teren rekreacyjno-sportowy jest z naszych obserwacji użytkowany to zamykamy cały teren. Nie chcielibyśmy, żeby dochodziło do kontaktów, które mogłyby spowodować zarażenie koronawirusem - dodaje.

Inaczej sytuacja wygląda na Bielanach. Tam na razie nie podjęto decyzji o zamknięciu placów zabaw dla dzieci. - Jesteśmy w stałym kontakcie z prezydent Kaznowską [zastępca prezydenta Warszawy, Renata Kaznowska - red.]. Na razie nie mamy takich wytycznych. Bardzo ciężko jest zamknąć place zabaw nie mając wysokich płotów. Jeżeli zamontujemy kłódkę i łańcuch to ktoś to może przeskoczyć. Rozważamy taką możliwość, ale na razie po prostu zachęcamy ludzi, żeby nie korzystali - wyjaśnia Magdalena Borek, rzecznik prasowy dzielnicy.

Niektóre place zabaw administrowane są przez warszawski Zarząd Zieleni. Jego rzecznika, Anna Stopińska powiedziała nam w rozmowie, że te nie będą zamykamy.
- Na terenach parków pozostających pod opieką warszawskiego Zarządu Zieleni znajduje się około 80 placów zabaw i siłowni plenerowych. Dodatkowo, w rejonie Bulwarów Wiślanych jest około 15 miejsc przeznaczonych do tego typu aktywności. Nie zamykamy tych obiektów, jednak w związku ze stanem epidemicznym i rozprzestrzenianiem się koronawirusa apelujemy do mieszkańców o rozsądek i rezygnację z korzystania z placów zabaw, siłowni plenerowych oraz innych otwartych miejsc aktywności sportowo-rekreacyjnej. To jest kwestia odpowiedzialności za zdrowie własne i innych - mówi Stopińska.

Dodała także, że w każdym z tego typu obiektów wywieszone zostały plakaty ze stosownym komunikatem stanowiącym prośbę o niekorzystanie w obecnej sytuacji z plenerowych obiektów sportowo-rekreacyjnych, w tym siłowni plenerowych i placów zabaw.

Nie przegapcie


Zobaczcie też:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto