Dzień Kobiet 2014. Polki, jakich nie znacie

Nie potrzebują przysłowiowych goździków i nylonowych pończoch, nie w głowach im parytety i domaganie się równouprawnienia. Stery własnego życia biorą we własne ręce (niektóre z nich dosłownie). Zdobywają szczyty, na które wejście może sprawić trudność niejednemu mężczyźnie.  Dzień Kobiet to dobra okazja, żeby przedstawić Czytelnikom Polki, które nie tylko wiodą ciekawe życie i podejmują wyzwania zarezerwowane dla najodważniejszych. W naszym otoczeniu nie brak pań, które na co dzień, a nie tylko od święta żyją ekstremalnie  i  z pasją. Co więcej, świetnie godzą swoje rodzinne i zawodowe obowiązki z przyjemnościami, a ze swojego hobby potrafią uczynić ciekawy sposób na życie. Poznajcie je!W Dniu Kobiet pamiętajcie o swoich mamach, babciach, córkach, siostrach, żonach, dziewczynach i koleżankach. Wszystkie są wyjątkowe! Przeczytaj też: Dzień Kobiet 2014 Opole [koncerty, kino, imprezy]     Rowerowa Korona Gór Polski należy do niej!Na co dzień prowadzi założony przez himalaistę, podróżnika i ultramaratończyka Tomka Kowalskiego hostel Poco Loco w Poznaniu. Agnieszka Korpal jest nauczycielką i fizjoterapeutką. Jej pasją są sporty wytrzymałościowe. Choć ma dopiero 27 lat, w ubiegłym roku pobiła biegowy rekord Korony Gór Polski dla Tomka. Żeby wbiec na 28 najwyższych szczytów górskich w naszym kraju potrzebowała zaledwie 89 godzin i 30 minut. To nie koniec spektakularnych dokonań. Dwa lata temu Agnieszka wygrała morderczy Bieg Rzeźnika, czyli 78 km trasy biegowej w ekstremalnie trudnych warunkach. Wyprzedziła przy tym ponad 180 zespołów męskich. - Wychodzę z założenia, że nie ma rzeczy niemożliwych, tak w sporcie jak i w życiu codziennym - stwierdza Agnieszka. - Czytelniczkom Naszego Miasta w Dniu Kobiet i w pozostałe dni roku życzę ambitnych planów, odwagi i determinacji w dążeniu do celu. Kobiety i mężczyźni zawsze będą się różnić- Żyjemy w świecie rządzonym przez facetów, ale to nie znaczy, że jesteśmy w czymś gorsze - mówi Renata Przemyk. - Całe zamieszanie w polskich mediach wokół gender, którego teraz jesteśmy świadkami zostało niepotrzebnie upolitycznione - podkreśla piosenkarka. - Mężczyźni od kobiet zawsze będą się różnić, zwracamy uwagę na różne rzeczy, inaczej przeżywamy emocje i to się nie zmieni, bo uwarunkowane jest biologicznie. W tej dyskusji najważniejszy jednak powinien być człowiek, bez względu na płeć, kolor skóry, wyznanie, czy pochodzenie.Renata Przemyk, która prawie ćwierć wieku temu nagrała piosenkę ,,Babę zesłał Bóg", jak nikt inny potrafi przedstawić facetów w krzywym zwierciadle i opowiedzieć o kobiecych emocjach. - To nie znaczy, że jestem zagorzałą feministką. Ja tylko śpiewam o tym, na czym znam się najlepiej, w końcu sama jestem kobietą - mówi. Prezes klubu na obcasach Prezes Warty Poznań swoją pierwszą firmę założyła mając 21 lat. Zawsze wygląda idealnie: staranny makijaż, stylowe ubrania i świetna figura. Izabella Łukomska Pyżalska ma na koncie kilka sesji dla „Playboya" w polskich i zagranicznych edycjach i magazynu „CKM". W 2011 została prezesem Warty Poznań, najstarszego klubu piłkarskiego w stolicy Wielkopolski. Oprócz zaprowadzenia nowych porządków, zawodnikom zaleciła zdrową dietę. Dbałość o formę zawodników i racjonalne odżywianie wydają się pozostałością po modelingu, którym zajmowała się przez kilka lat. W zeszłym roku Izabella Łukomska-Pyżalska ponownie została mamą. Gorąca krew, słowiański zew Dzięki teledyskowi do hitu Dontana i Cleo, Luxuria Astaroth stała się jedną z bardziej rozpoznawalnych Polek. Choć ma zaledwie 19 lat jest uznawana za jedną z najbardziej intrygujących i urodziwych kobiet w polskim show-biznesie. Do niedawna specjalizowała się w mrocznych, kontrowersyjnych sesjach fotograficznych, których była bohaterką. Jak sama twierdzi bawi się swoim wizerunkiem, a ponieważ od dziecka była kontrowersyjna, uszczypliwe komentarze i ostra krytyka nie są jej straszne. Już 14 marca Luxurię będzie można zobaczyć w filmie ,„Obietnica", w reżyserii Anny Kazejak.Szósta Polska na najwyższym górskim szczycieAlpinistka, pasjonatka fotografii, przewodnik górski, pilot wycieczek i ekspert od oceny ryzyka... finansowego. Ale nie tylko, bo jako doświadczona alpinistka musi również umieć oceniać ryzyko związane z podejmowaniem największych niebezpieczeństw. - Wiadomo, że w górach dziewczyny mają gorzej - przyznaje Magdalena Prask. - Nie jesteśmy tak silne, jak mężczyźni, gorzej znosimy trudy podróży, wspinaczki. Do tego dochodzą kwestie utrzymania higieny, o którą w wysokich górach zadbać naprawdę trudno - tłumaczy.Brak wygód nie zniechęca jednak podróżniczki do podejmowania najcięższych wyzwań. Od kilku lat kompletuje szczyty Korony Ziemi, jako szósta Polka wspięła się na Mount Everest.. Podjęła się też zdobycia tytułu Śnieżnej Pantery, czyli najwyższych szczytów byłego Związku Radzieckiego. Od ubiegłego roku trenuje do triathlonu.