Amstaff Drago wykazuje cechy agresywne zarówno w stosunku do zwierząt, jak i ludzi - uważa Internauta. - Ponadto często widuję syna właścicielki amstaffa, który przed blokiem przy ulicy Berlinga 19 nigdy nie prowadza psa na smyczy i w kagańcu stwarzając w ten sposób zagrożenie.- Sądzę, że myli się tu policja, kwalifikując zagryzienie małego pieska przez tak dużego amstaffa jako wykroczenie. Myślę, że dowództwo zarówno straży miejskiej jak i policji powinno częściej zaglądać przed blok przy Berlinga 19. Wskazane byłoby też sprawdzenie, czy właściciele amstaffa posiadają wymagane certyfikaty w przypadku chowu psów agresywnych - zauważa Internauta.- Ciarki mi przechodzą po plecach, kiedy widzę właścicielkę amstaffa beztrosko spacerującą w okolicach Szkoły Podstawowej nr 47 przy ulicy Palmowej, zwłaszcza w godzinach rannych, kiedy do szkoły zmierza mnóstwo dzieci - dodaje przerażony Internauta.- Szczególnie poważnie policja powinna zająć się tym towarzystwem, jeśli chodzi o groźby karalne w stosunku do osób, które chcą się na nie poskarżyć lub domagać się przestrzegania elementarnych zasad bezpieczeństwa - żali się mieszkaniec Palmowej. W tej sytuacji samo nasuwa się pytanie: Czy trzeba czekać, aż dojdzie do np. ciężkiego pogryzienia dziecka idącego do szkoły. Moim zdaniem, organy ścigania mają obowiązek skutecznie powstrzymać nieodpowiedzialnych właścicieli, zanim dojdzie do tragedii - apeluje Internauta.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?