Kobiety i mężczyźni… cóż za odwieczny temat!
I w sztuce Moliera, i w autorskim przedstawieniu reżysera teatralnego Janusza Wiśniewskiego, wizjonera teatru, kilka bardzo różnych pań i panien zdradza się ze swoją niechcianą samotnością. Co dotyczy nie tylko tytułowych dziewic, ale i szacownych mężatek, które znudziły się swoim mężom.
Zobacz też: "Mgnienie" w Teatrze Polonia
Te molierowskie kobiety – ale czy tylko molierowskie? – zrobią wszystko, by pozyskać lub odzyskać miłość. Do tego stopnia, że wpuszczają do domu złe duchy, biesy w uwodzicielskim przebraniu.
No i dopiero się zaczyna… Wszystko zaś podszyte jest słynnym molierowskim śmiechem, bo przecież śmiech od zawsze rozbraja, koi i wyzwala od złego. Nie trzeba chyba bardziej namawiać?
Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?