Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziewięć dekad niepodległej Polski. Jak żyliśmy, co nas kręciło, co mierziło?

Irena Łaszyn
"Józef Piłsudski na Kasztance" - słynny obraz Wojciecha Kossaka z 1928 r.
"Józef Piłsudski na Kasztance" - słynny obraz Wojciecha Kossaka z 1928 r.
Kim byliśmy, w co wierzyliśmy, jak żyliśmy? Ile kosztował chleb, a ile pół litra czystej? Kto nami rządził, kogo słuchaliśmy? Co nas pasjonowało, co mierziło? Oto dziesięć polskich listopadów, począwszy od roku 1918.

Kim byliśmy, w co wierzyliśmy, jak żyliśmy? Ile kosztował chleb, a ile pół litra czystej? Kto nami rządził, kogo słuchaliśmy? Co nas pasjonowało, co mierziło? Oto dziesięć polskich listopadów, począwszy od roku 1918. Dziewięć dekad niepodległości - tej rzeczywistej i tej fasadowej, reglamentowanej. Co się wtedy w Polsce działo?

Listopad 1918

Kończy się I wojna światowa, Józef Piłsudski wraca z internowania do Warszawy. 11 listopada Rada Regencyjna przekazuje mu władzę wojskową. Rozpoczynają się przygotowania do powołania koalicyjnego rządu, na którego czele stanie Jędrzej Moraczewski.

Warszawa się cieszy. W restauracjach, mimo powojennej biedy, strzelają korki od szampana, teatry zmieniają repertuar. W Teatrze Wielkim zamiast "Żydówki" pojawia się "Halka", a orkiestra gra "Mazurka Dąbrowskiego".

Polska ma 388,6 km kw. powierzchni i 27,2 mln mieszkańców. Tylko 69,2 proc. spośród nich stanowią Polacy, bo II Rzeczpospolita jest krajem wielonarodowym. Są tu Ukraińcy, Żydzi, Białorusini, Niemcy. 65 proc. ludności mieszka na wsiach, utrzymuje się z uprawy roli i w teatrach nie bywa. Ale i ta mniej wyrobiona politycznie i towarzysko część społeczeństwa wie, że zdarzyło się coś ważnego: po niemal 150 latach niebytu Polska pojawiła się na mapie świata.

Listopad 1928

Święta Niepodległości jeszcze oficjalnie nie ma, ale Polska defiluje, iluminuje, recytuje. I śpiewa "My, pierwsza brygada", "Boże coś Polskę". Na Polu Mokotowskim w Warszawie odbywa się rewia wojskowa, plac Saski otrzymuje nazwę Józefa Piłsudskiego, z miejskiej siłowni w Lublinie po raz pierwszy płynie prąd. A uczennica Piekocińska z VIII klasy w Brzesku deklamuje "Polsko, nie jesteś już niewolnicą" Leopolda Staffa, co odnotuje pismo "Z brzeskich doświadczeń wychowawczych, rocznik VIII, 1928/29". Rejestruje też decyzję radnych, którzy w przedsionku budowanej łaźni postanawiają wmurować tablicę "Ufundowano łaźnię na pamiątkę Dnia Niepodległości".

W Teatrze Narodowym w Warszawie - "Lelewel" Stanisława Wyspiańskiego, w teatrze Reduta w Wilnie - "Rycerz z Manczy". W kinach - "Pan Tadeusz" Ryszarda Ordyńskiego i "Huragan" Józefa Lejtesa z Aleksandrem Zelwerowiczem. Na ekranie powstaniec styczniowy walczy z rotmistrzem czerkiesów. W gazetach - kibice podniecają się olimpiadą w Amsterdamie. Związki rolnicze w Wielkopolsce urządzają pokazy maszyn do wyrywania buraków cukrowych. Zgromadziły one liczne zastępy ziemian - informuje "Ilustrowany Kurier Codzienny". A następnie rozważa: "Czy Pola Negri rozwodzi się ze swoim książęcym małżonkiem? Chyba nie, skoro wraz z księciem Sergiuszem Mdivani wyjechała do kąpieliska morskiego Deauville".

Bo z tą pogodą jest tak: w Brzesku deszcz, w Tatrach śnieg, a na plażach południa króluje słońce. "Trzeba się przed nim osłaniać parasolką, by nie schwycić słonecznika lub nie wywołać złośliwych piegów" - instruuje "IKC". Obok reklamy: "Utra-Rayor usuwa najbardziej przewlekły katar w ciągu 10-20 minut przez naświetlanie błon nosowych niebieskiemi, ciepłemi promieniami, przy pomocy baterii kieszonkowej"; "Reformowa opaska Prujapol wywiera znakomity wpływ na figurę i zapewnia osiągnięcie modnej linji. Cena opaski damskiej 30 zł, męskiej 25, ponad 100 cm dolicza się 3 zł za każde 10 cm objętości".

Listopad 1938

Prezydentem jest Ignacy Mościcki, premierem - Felicjan Sławoj Składkowski. Polska liczy 35 mln obywateli, 70 proc. z nich mieszka na wsi. Bezrobocie wynosi 210 tysięcy. Sytuacja polityczna niepokoi. W Niemczech wielki pogrom Żydów, zwany Kryształową Nocą, w Pradze osoby "niearyjskiego pochodzenia", jak wyjawia "IKC", uczą się na potęgę języka angielskiego, który może się przydać w razie wyjazdu na drugą stronę Wielkiego Stawu. Wojsko polskie anektuje Zaolzie. "Bije godzina sprawiedliwości dziejowej, zwycięska armia przyjęła prastare ziemie Piastów" - radują się gazety. Polska po raz drugi obchodzi Dzień Niepodległości. Na placu Józefa Piłsudskiego trwa składanie wieńców na Grobie Nieznanego Żołnierza, chór opery śpiewa "Bogurodzicę". Wcześniej, w niedzielę 6 listopada - wybory do Sejmu i Senatu. Premier Składkowski wraz z małżonką stoją w kolejce, bo w 37. komisji obwodowej tłok. W ogonku tkwi też wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski.

Na ulicach Warszawy szaleją motocykle. Mieszkańcy skarżą się na "hałaśliwe zachowanie motocyklistów, którzy niepotrzebnie wydają tzw. kawalerskie wystrzały". "IKC" postuluje: "Czynienie tych hałasów winno być bezwzględnie zaniechane, a winni surowo ukarani".

Warszawa inwestuje. Jesienią 1939 roku ma zostać oddany do użytku nowy dworzec główny. Monumentalny. Europeizuje się też Wybrzeże, Jastarnia marzy o wodociągach. Jan Kiepura robi karierę w Nowym Jorku, jego młodszy brat Władysław (który przyjął nazwisko Ladis) - w mediolańskiej La Scali. Powstają kolejne filmy: jeden religijny z życia św. Andrzeja Boboli z Kazimierzem Junoszą Stempowskim w roli głównej, drugi to dramat z górnikami w tle pt. "Czarne djamenty".
Coś z ogłoszeń drobnych: "Bracia Albertyni wykonują meble gięte. Dochód ze sprzedaży i naprawy przeznaczają dla chłopców bezdomnych oraz na schronisko dla ubogich starców bez pracy"; "Najcieńsze ostrze świata. Brzytewki Toledo golą gładko każdy zarost".

Listopad 1948

Już nie ma II Rzeczpospolitej. Polacy liżą wojenne rany i próbują się w nowym ustroju odnaleźć. Prezydentem jest Bolesław Bierut. Polska liczy 23,8 mln obywateli. W tym - 85 065 skazanych.

Jest siermiężnie i ubogo. Obowiązują karty zaopatrzenia (gdyńskie dzieci do lat 7 zamiast czekolady dostały na nie po kilogramie śledzi), chleb żytni kosztuje 50-60 zł, mydło do prania - ok. 600 zł za kilo. Za dwa lata nastąpi wymiana pieniędzy.

Na szczęście, jak informuje "Dziennik Bałtycki", robotnik w Polsce Ludowej docenia "potrzebę trzeźwych rąk do pracy". "Przed wojną notowano 41 proc. pijących wśród ogółu robotników, dzisiaj odsetek ten spadł do 27 proc., wzrosła natomiast konsumpcja alkoholu wśród pracowników rzemiosł (przed wojną 15 proc., obecnie 30 proc.) i urzędników (z 3 do 6 proc.)". Ile trzeźwy robotnik zarabia, nie wiemy. Wiemy, że "otrzymuje kwit wypłaty w postaci długiego węża".

11 listopada najważniejszą informację we wszystkich gazetach stanowi zjazd Związków Zawodowych Górników w Sosnowcu. Jest radośnie, bo już w maju - jak się dowiadujemy - produkcja ogólna przemysłu przekroczyła 140 proc. przedwojennej produkcji. Liczba bydła wzrosła o 30 proc., a trzody chlewnej o 8 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. A to dlatego, że "Związek Radziecki ogłosił plan gigantycznej walki z posuchą, plan użyźniania i nawodnienia".

Odbywają się obchody ku czci 31. rocznicy rewolucji październikowej, występują "słynne radzieckie zespoły". W kinach - "Pieśń tajgi" i "Narzeczona z Turkmenii". W radiu, na fali 1079, koncert dla przodowników pracy. A w gdańskiej stoczni zostaje spuszczony na wodę pierwszy statek polskiej konstrukcji, rudowęglowiec s/s "Sołdek", nazwany imieniem przodownika pracy, trasera Stanisława Sołdka.

To ważny dla Polaków rok: niebawem rozpoczną się kursy dla analfabetów, z których wyłączeni zostaną tylko starcy, niemowy i umysłowo upośledzeni. Zniesione zostaną przydziały chleba i mąki w zaopatrzeniu reglamentowanym. W Warszawie odbywa się I Ogólnopolski Kongres Satyryków; z ramienia KC PZPR przemawia Jerzy Borejsza. A ktoś przedsiębiorczy proponuje "Odsiwiacz Hennina, dzięki któremu siwe włosy odzyskują naturalny kolor".

Listopad 1958

Polska ma 28,5 mln mieszkańców, w tym - 45,5 proc. w miastach. Przeciętny obywatel zarabia 1348 zł miesięcznie, na mieszkanie wydaje 486 zł rocznie. Chleb kosztuje 3 zł, wódka czysta - 39 zł, wino owocowe słodkie - 15 zł. Za papierosy sport płacimy 3 zł, za wiadro ocynkowane - 26 zł, a za bronę - 280 zł. Chodzimy do łaźni, których jest w kraju 373, a w nich 3661 wanien i 4245 natrysków.

Cieszymy się życiem. Także dlatego, że już wkrótce będzie można kupić domki jednorodzinne za dolary. Prasa objaśnia: "Meble kuchenne, pralka i lodówka będą wbudowane. Każdy domek będzie posiadał garaż. Poza tym - glazura, szkło, parkiety…". Ceny - od 2,8 do 7 tys. dolarów. Dolar kosztuje oficjalnie 4 zł, ale za jego posiadanie można trafić do więzienia.
"Rocznik Statystyczny" obwieszcza, że w Polsce na jedną izbę mieszkalną przypada 1,5 osoby, a w 1957 roku oddano do użytku 340 tys. izb, czyli 116 tys. mieszkań.

Chorujemy. Na szczęście calcipiryna zwalcza przewlekłe schorzenia reumatyczne, statek "Nowa Huta" przywiózł 525 ton cytryn z Hiszpanii, a w całej Polsce trwają szczepienia przeciwko heinemedinie. Kłopot w tym, że robi się nas trochę za dużo. "Gdyby w przeszłości ludność wzrastała w tempie z roku 1940, czyli o 1 proc. rocznie, ludność samego dawnego Imperium Romanum wynosiłaby dzisiaj, drobiazg, 300 tryliardów ludzi" - martwią się gazety. Ale są samobójstwa. Statystyki wykazują 1446 takich przypadków, dotyczy to głównie żonatych mężczyzn między 30. a 50. rokiem życia.

O 11 listopada 1918 roku - bez entuzjazmu, ale z kluczem: niepodległość zawdzięczamy salwom z "Aurory" i żądaniom przedstawiciela Rosji Radzieckiej, który domagał się prawa do samostanowienia dla Polski. Nic dziwnego, że delegacja PRL właśnie w tym czasie spotyka się na Kremlu z delegacją ZSRR i przywozi pozdrowienia od tow. Chruszczowa, który jest "szczerym przyjacielem naszego narodu". Władysław Gomułka, I sekretarz KC PZPR, przemawia z tej okazji i przemawia, na kilku kolumnach w każdej gazecie.

Polskie dziewczyny tapirują włosy, kochają się we francuskim aktorze Gerardzie Philippie i odkrywają Jerzego Połomskiego.

Listopad 1968

Andrzej Wajda kręci "Wszystko na sprzedaż" z Elżbietą Czyżewską, Beatą Tyszkiewicz i Danielem Olbrychskim. Irena Jarocka występuje w paryskich kabaretach. Przebój "Takie ładne oczy" Czerwonych Gitar nucą wszystkie nastolatki. W kinach oglądamy "Lalkę" i "Hrabinę Cosel", w telewizji - "Stawkę większą niż życie" i kronikę 50-lecia Kraju Rad. Telewizor jest czarno-biały, a w nim tylko jeden program.

Chleb kosztuje 3,50 zł, kura bita, patroszona - 50 zł za kilogram, wódka czysta - 48 zł, płaszcz wełniany na watolinie - 1360 zł. Przeciętna płaca wynosi 2106 zł, a emerytura - 847 zł. Jest nas 32,4 mln, w miastach mieszka prawie tyle samo osób co na wsiach.

W połowie listopada radziecka sonda mknie w stronę Księżyca, a Polska wita V Zjazd PZPR. Gomułka zapewnia, że w ostatnim pięcioleciu dochody ludności wzrosły o 31 proc., oddano do użytku 1,9 mln izb mieszkalnych, a liczba studentów zwiększyła się o 42 proc. Polska jest krajem ludzi młodych, bo więcej niż połowa nie przekroczyła 29. roku życia.

"Express Wieczorny" do spółki z "Żołnierzem Wolności" odkrywa, że Mieczysław Połukarda, były żużlowy wicemistrz Europy z Göteborga i pierwszy Polak, który zakwalifikował się do mistrzostw świata na żużlu, był w czasie wojny synem pułku i przewędrował jako 14-latek szlak spod Warszawy po Hamburg.
A Krajowa Loteria Pieniężna proponuje drogę do fortuny, do wygrania jest 9,1 mln zł.

Listopad 1978

Za 99 tys. zł można kupić syrenkę, a za 167 tys. zł - fiata 125 P. Przeciętna płaca wynosi 4415 zł, pół litra czystej stołowej kosztuje 82 zł, a denaturatu - 18 zł. Tak naprawdę za złotówki niewiele można, chyba że spod lady lub w tzw. sklepach za żółtymi firankami. Szczęśliwcy z rodziną na Zachodzie mogą zaopatrywać się w "Peweksie". Tam elegantki udają się po wodę toaletową Masumi, a spragnieni po różne napitki.

Premierem jest Piotr Jaroszewicz, I sekretarzem KC PZPR - Edward Gierek. Polska liczy 34,9 mln mieszkańców, już 20 mln mieszka w miastach.
Co bardziej przedsiębiorczy dorabiają nielegalnie. "W Barwinku, na przejściu granicznym, celnicy zatrzymali mieszkańca Białegostoku, który w podwójnym dnie przyczepy kempingowej przemycał 58 lisich skórek, a w schowku pod akumulatorem 10,5 tys. dinarów jugosłowiańskich, leje rumuńskie, korony czeskie i 25 lewów bułgarskich" - podaje prasa.

W kinach radziecki film "Opowieści znad Donu", czesko-radziecki "Front za linią frontu" i amerykański "Trzęsienie ziemi". Ale furorę robi "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" Stanisława Barei.
W Polsce gości Charles Azna-vour. W Warszawie w ramach cyklu "Jazz w Filharmonii" debiutuje Stanisław Soyka. Kasia Sobczyk śpiewa w Kołobrzegu "Napisz do mnie miły". Umiera Tadeusz Fijewski.

Listopad 1988

W Polsce jest 37,8 mln mieszkańców. Robotnik zarabia średnio 30 tys. zł. Mięso jest na kartki. Paczka carmenów kosztuje 105 zł, wódka "Soplica" - 1040 zł, a żelazko z termostatem - 2650 zł. Ale żelazek nie ma. Nie ma też proszku do prania, szynki i bananów. Tych egzotycznych owoców dzieci nie znają. "Czy to jest to, co jedzą małpy w Afryce?" - dopytuje się znajomy 6-latek. Wszystkie niemowlaki dostają jednakowe wyprawki. W Elblągu kocyki są biało-pomarańczowe, a śpioszki w słoniki.

W kraju robi się nerwowo. Rząd, któremu przewodzi Mieczysław Rakowski, postanawia zlikwidować niepokorną Stocznię im. Lenina. "Zdecydowała ekonomia, bo zdolność produkcyjna stoczni wykorzystywana jest zaledwie w 60-65 proc." - tłumaczy minister przemysłu Mieczysław Wilczek. Lech Wałęsa ogłasza, że rząd utrwala stalinowski model zarządzania gospodarką. Rozmowy w sprawie Okrągłego Stołu między Wałęsą a gen. Czesławem Kiszczakiem się komplikują.

Jak informuje "Życie Warszawy", do Polski pielgrzymują Włosi, by zobaczyć miejsca związane z Janem Pawłem II, a Polakom marzą się wczasy w Bułgarii. Dwa tygodnie w Złotych Piaskach kosztują przeszło 200 tys. zł, ale po drodze, w Rumunii, można spieniężyć biseptol i rajstopy.
Rośnie liczba zarażonych wirusem HIV, odkryto 88 kolejnych przypadków. Brakuje jednorazowych igieł i strzykawek, a maseczki u stomatologów są kompletnie nieznane.
Za dolara można dostać pięć butelek piwa.

Listopad 1998

W gazetach ogłaszają się na potęgę biura rachunkowe i pojawiają anonse typu: "Niekonwencjonalny, szybki odzysk należności…". Na wolność, za kaucją 2 mln zł, wychodzi Bogusław Bagsik, którego prokuratura oskarża o zagarnięcie na szkodę polskiego systemu bankowego 4,2 bln zł. Ksiądz Henryk Jankowski, po rocznym zakazie wydanym przez arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego, wygłasza pierwsze kazanie w gdańskim kościele św. Brygidy.

A we wszystkich polskich kościołach odbywa się liczenie wiernych. GUS za wiernych uważa tych, którzy przyjęli chrzest. Jest ich ponad 35 mln. Ludność Polski liczy 38,7 mln.

Od 13 listopada ślub w kościele będzie równie ważny jak ten w USC. W Białymstoku obradują egzorcyści, Komisja MKOl bawi w Tatrach, by ocenić wniosek Zakopanego o przyznanie igrzysk olimpijskich w 2006 roku, a Kolegium ds. Wykroczeń w Warszawie-Śródmieściu uniewinnia kamilianina, opiekuna bezdomnych z Dworca Centralnego, z zarzutu prowadzenia nielegalnych zgromadzeń na tym dworcu.

"Rzeczpospolita" pyta: "Gdzie jest teczka Lecha Wałęsy?". I informuje, że do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko byłemu funkcjonariuszowi Delegatury UOP w Gdańsku w związku z "zaginięciem w latach 1993-1996 akt b. Służby Bezpieczeństwa, dotyczących osoby Lecha Wałęsy, a dokumentujących jego działalność w latach 70.".

Polska ma problem z nadmiarem mięsa, bo rośnie przewaga podaży nad popytem. Kilogram szynki kosztuje 17 zł, bananów - 2,37 zł, a ziemniaków - 0,56 zł. Dolar wart jest 3,45 zł. Można go kupić w kantorze na każdej ulicy.

Listopad 2008

Jest nas ponad 38 milionów, co stawia Polskę na 9. miejscu w Europie i 33. w świecie. Większość, bo 61,5 proc., mieszka w miastach. Żyjemy dłużej: kobiety - prawie 79 lat, mężczyźni - średnio 70,5 roku. Rozmnażamy się niechętnie. Podczas gdy w roku 1948 urodziło się 704 tys. dzieci, w 2008 roku przyjdzie na świat raptem 394 tys. Przyrost naturalny mamy ujemny i ci, którzy patrzą perspektywicznie, lamentują: kto zapracuje na emerytury dla dzisiejszych sześćdziesięciolatków, pięćdziesięcio-latków i czterdziestolatków?

Powodzi się nam średnio. Minimalne wynagrodzenie to 1,126 tys. zł brutto (ok. 850 zł na rękę). Otrzymuje je blisko 10 proc. Polaków. Tyle samo osiąga dochody powyżej 8,5 tys. zł brutto. Średnia krajowa to ok. 3 tys. zł. Najlepiej mają młodzi, wykształceni, bez zahamowań. Zwłaszcza ci z woj. mazowieckiego (4,2 tys. zł). I sportowi medaliści. Np. 19-letnia tenisistka Agnieszka Radwańska, jak donosi "Super Express", w miesiąc zarobiła prawie 1 mln zł.

Ale generalnie nie możemy narzekać. Premier prowadzi politykę miłości, a wielu z nas - światowe życie. Pracujemy w Londynie i Dublinie, bywamy na zagranicznych urlopach, kupujemy krewetki, laptopy i apartamenty w Hiszpanii (3 tys. euro za mkw.). Gramy na giełdzie, plajtujemy, bierzemy kredyty. Przeważnie na mieszkanie. Czteropokojowe w Gdyni Orłowie kosztuje 899 tys. zł, 16-metrowa kawalerka na gdańskiej Oruni - 135 tys. zł. Jedno i drugie schodzi na pniu.

Szpanujemy. Przesiadamy się z aut na motocykle, a z tramwajów na rowery. Rzucamy palenie, biegamy do siłowni i na angielski. 1 listopada stawiamy osiem doniczek chryzantem na jednym grobie, 11 wyruszymy na Paradę Niepodległości (najlepiej przebrany wygra laptopa). Nad biurkiem wieszamy portret Marszałka, nad łóżkiem - papieża Polaka. Oglądamy "Noce w Ro-danthe" z Richardem Gere'em, słuchamy francuskiego akordeonisty Richarda Galliano i polskiej Dody Elektrody. Zwłaszcza gdy nie śpiewa.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto