Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzika Warszawa, czyli dziki w wielkim mieście

gonzo19
gonzo19
Stada tych zwierząt panoszą się ostatnio w okolicach SGGW. Za to koło Mostu Łazienkowskiego pasą się sarny. Skąd ta inwazja leśnych gości?

Dziki pojawiły się ostatnio w okolicach kampusu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego przy Nowoursynowskiej 166. Za rektoratem stanęła nawet specjalna tabliczka przestrzegająca przed dokarmianiem zwierząt.

– Dziki zagnieździły się w części parkowej, która sąsiaduje z kampusem. Nie wiemy, gdzie dokładnie mają swoją kryjówkę, ani ile ich jest – mówi MM-ce Krzysztof Szwejk, rzecznik SGGW.

Pracownicy uczelni już kilkakrotnie widzieli, jak leśni goście zapuszczali się na teren szkoły. – Przychodzą, bo są dokarmiane – rozkłada ręce rzecznik SGGW. I dodaje, że prywatnie widzi dziki również na Tarchominie, gdy wraca do domu.

http://gfx.mmka.pl/newsph/268229/257212.3.jpgUczelnia woli dmuchać na zimne. Dlatego zdecydowała się postawić tabliczkę ostrzegawczą. Bo do parku na terenie kampusu przychodzi dużo rodziców z małymi dziećmi.

Z Warszawy na Pomorze

– Na terenie Warszawy przebywa obecnie około 300-350 dzików – wyjaśnia Karol Podgórski, dyrektor Lasów Miejskich. Należąca do miasta jednostka zajmuje się m.in. odławianiem dzikich zwierząt i przewożeniem ich do lasów z dala od miasta.

Dziki mają się dobrze w stolicy. Przyciąga je brak naturalnych wrogów i łatwość zdobycia pożywienia, zwłaszcza na śmietnikach.

– Na terenie Warszawy jest obecnie 21 odłowni: na Białołęce, Bielanach, Bemowie i w Wawrze. Od września ubiegłego roku udało nam się odłowić 270 dzików – wyjaśnia Podgórski.

Odłowni nie ma jednak w dzielnicach, gdzie ostatnio widywane są dziki, np. na Ursynowie. I na razie nie będzie. – To drogie urządzenia. Postawienie 21 odłowni kosztowało miasto 200 tys. zł – podkreśla dyrektor Lasów Miejskich.

Złapane dziki wywożone są z Warszawy aż na Pomorze. Leśnicy mają nadzieję, że zwierzęta nie wrócą do stolicy, bo do pokonania mają kilkaset kilometrów.

Dzika Warszawa

– Warszawa jest wyjątkowa. Mamy naprawdę bardzo dużo dzikich zwierząt – komentuje Andrzej Kruszewicz, dyrektor warszawskiego zoo.

– Przed rozmową z panem widziałem sarny pasące się przy Moście Łazienkowskim od strony praskiego brzegu. A przy kolektorze Młocińska jest gniazdo sześciu orłów bielików – wylicza Kruszewicz.

Dodaje, że na terenie stolicy można spotkać nie tylko sarny i dziki. Są też łosie, bobry, wydry, rysie, a nawet zdarzają się wilki. – W stolicy krzyżują się ścieżki wędrowne wielu zwierząt. W dodatku w środku miasta płynie największa rzeka w Polsce – podkreśla dyrektor stołecznego zoo.



Zobacz również:
Warszawa: dziki będą łapane w pułapki
Bobry zadomowiły się w Parku Skaryszewskim
Kaczki i gawrony królami Warszawy
Sokoły wędrowne na 45. piętrze PKiNPrzemarsz dzików przez miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto