Dziś Tłusty Czwartek! Pączki czy faworki?

Pączki górą - mówi Łukasz Rożański:Niby to taki zwykły drożdżowy krążek z lukrem lub pudrem na zewnątrz. Pozornie nic ciekawego. Prawda o pączku kryje się jednak w jego wnętrzu. Pączki występują bowiem w kilkunastu odmianach i smakach. To nie tylko tradycyjna róża, czy wieloowocowa marmolada. Są też paczki z czekoladą, czy bardziej nowoczesne z toffi albo adwokatem. Mogą mieć też różne kształty i polewy. To nie to co zwykły faworek, jakiś tam chrust. Jeden jedyny i zawsze taki sam. Nie trzeba mieć nawet specjalnych umiejętności kulinarnych, żeby go przygotować. A pączek? To dopiero majstersztyk. Poza tym pączki zaskakują, pączki inspirują. Mogą być powodem do wielu zabaw np. jedzenie pączka w trzech krokach czy bez oblizywania się. Zdecydowanie pączki górą! Niech żyją faworki - mówi Jędrzej RożańskiNieprzesadnie słodki, nieagresywny jeśli chodzi o nadzienie, rozkosznie chrupki i figlarnie zakręcony - niektórzy mówią, że to tylko faworek. Ale to nie ilość, a jakość się liczy. Skąd tyle wersji pączka. Skoro do tej pory nie udało się znaleźć ideału, po co błądzić wśród toffi czy budyniów. Może warto przestać próbować i zgodzić się z tym, że faworki rządzą. Czasem mniej znaczy więcej - jedna receptura sprawdza się od lat. Poza tym pączki są zbyt pospolite. Jeśli możesz mieć coś każdego dnia, to gdzie tu wyjątkowość. Tortów weselnych też nie jada się co dzień, czyż nie? Dlatego, w ten jeden dzień, wybieram faworki. Koniec końców jak widać dbam o linię, więc faworki są dla mniejszym złem. Pączki jedzą ludzie na całym świecie, a faworki z powodzeniem mogłyby zostać naszą lokalną wizytówką.