To dwa pojazdy policyjne stojące na czerwonym świetle przed wiaduktem na trasie generalskiej. Jeden z pojazdów stoi po przekątnej pasa ruchu, na linii ciągłej, w dodatku część pojazdu zajmuje przejście dla pieszych. Oba auta wyjechały z jednostki policji przy ul. 42 Pułku Piechoty. Poruszały się jeden za drugim. Dopiero, gdy zatrzymały się na czerwonym świetle, samochód będący z tyłu, zmienił pas ruchu i stanął obok drugiego. Drugi w tym momencie wykonał dziwny manewr. Ruszył po przekątnej pasa ruchu (wciąż przy czerwonym świetle), jak gdyby chciał zajechać drogę temu, który dotąd poruszał się z tyłu. Jednak zatrzymał się w pozycji takiej, jak na zdjęciu. Następnie przez uchylone szyby podawano sobie jakieś dokumenty. Pytania: Czy jest to zachowanie niezgodne z przepisami kodeksu ruchu drogowego i czy policjant, który popełnia wykroczenie (z premedytacją, bo należy sądzić, że ów powinien znać przepisy, których egzekwowania wymaga od innych) może być ukarany mandatem karnym, należą jednak do kategorii pytań retorycznych - przynajmniej w naszym kraju. Jako że prowadzę moją prywatną wojnę z niekompetencją, nonszalancją i zwyczajną bezmyślnością policji postanowiłem w końcu coś z tym zrobić. Tego samego dnia, kiedy powstała załączona fotografia, byłem w jednostce policji przy ul. 42 Pułku Piechoty i rozmawiałem na dyżurce o tym wydarzeniu z przełożonym łamiących prawo funkcjonariuszy. Otrzymałem naiwną odpowiedź - apologię, że złamanie przepisów ruchu musiało wynikać z czegoś ważnego. Otóż uważam, że bezkarność władzy jest objawem jej wynaturzenia. Piszę ten list także dlatego, że wcześniej byłemświadkiem wielu podobnych - karygodnych - zachowań białostockich policjantów, m.in. wymuszenia pierwszeństwa, nadmiernej prędkości i żenujących interwencji.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?