Tytułową dżumę można interpretować na kilka sposobów. Realistycznie to choroba, epidemia, która zaatakowała miasto. Ale dżuma to także wojna, a zarazem godzina próby, która wyzwala w ludziach różne zachowania i postawy. Najogólniej dżuma to zło tkwiące w człowieku, ujawniające się w chwilach zagrożenia.Realizatorzy opolskiego przedstawienia swoje credo wyłożyli w ten sposób: „W dobie szybkiego przekazu informacji opartego na coraz bardziej pierwotnych emocjach, katastrofa stała się najbardziej atrakcyjnym towarem. My -chcemy, aby dżuma była na tyle daleko, żebyśmy mogli współczuć, My - nie wierzymy w słowa, ale w obrazy, przynoszone przez zawodowych wysłanników, którzy dostarczają nam towary do konsumpcji. My - jesteśmy cyniczni twierdząc, że chodzi o coś wiecej. Jesteśmy widownią najlepszą z możliwych".- Zadajemy sobie w przedstawieniu pytanie czy współczesna dżuma nie jest produktem naszej zachodniej demokracji - mówi reżyser Paweł Świątek. - Tę historię opowiadamy z perspektywy szczurów, nie postaci. A szczurami są tu reporterzy, którzy zjeżdżają do Korei Północnej i próbują opisać to, co się tam dzieje.Współtwórcami przedstawienia są: Mateusz Pakuła (scenariusz i dramaturgia) oraz Marcin Chlanda (scenografia). Grają: Aleksandra Cwen, Arleta Los-Pławszewska, Grażyna Rogowska, Judyta Paradzińska, Mirosław Bednarek, Maciej Namysło.Premiera w niedzielę o godz. 19.00 na Dużej Scenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?