Dzwonią czytelnicy. Czyli w Stargardzie o... Inie

Najpierw płynie duża Ina, a później mała
 
– Na oznakowaniu przy obwodnicy Stargardu zauważyłem błąd – mówi Bogusław Szmuc. – Jadąc od wsi Święte jest znak informujący, że tam płynie Mała Ina. A to nie jest prawdą. Najpierw jest tam duża Ina, a dopiero potem płynie mała. Mam też uwagę co do przejść dla zwierząt. Są one pozasypywane piaskiem, nie da się nimi przedostać. To większe przejście jest w porządku, ale z mniejszymi coś jest nie tak. Mam nadzieję, że te niedoróbki zostaną poprawione. Możliwe, że wykonawca spieszył się, by obwodnicę Stargardu oddać do użytku przed świętami, a resztę zostawił sobie na potem. Ale złe oznakowanie Iny powinno stamtąd zniknąć jak najszybciej.