E-kontrola działa. Więcej kierowców zaczęło płacić za parkowanie w Warszawie. Maszyny wystawiają 600 mandatów dziennie

7 stycznia na stołeczne ulice po raz pierwszy wyjechały dwa samochody zajmujące się tzw. e-kontrolą. Auta weryfikują czy auta pozostawione w strefie płatnego parkowania dokonały płatności za postój. Pojazdy poruszają się po wyznaczonej strefie, a umieszczone na nich kamery odczytają tablice rejestracyjne zaparkowanych aut.

System porównuje miejsca, w których są wykonane zdjęcia z bazą płatnych miejsc postojowych, a następnie weryfikuje, czy kierowca danego pojazdu zapłacił za parkowanie. Jeżeli nie, otrzyma wezwanie do wniesienia dodatkowej opłaty. Szybko okazało się, że samochody wyposażone w kamery są duże skuteczniejsze od pieszych patroli.

Zarząd Dróg Miejskich aktualnie dysponuje dwoma autami nadającymi się do e-kontroli. W ciągu jednego dnia samochody są w stanie sprawdzić 13 tys. zaparkowanych pojazdów, wystawiając dziennie 600 mandatów. Dla porównania, pieszy patrol nie jest w stanie wystawić więcej niż 30 mandatów dziennie.

- Celem nie jest wystawienie jak największej liczby opłat dodatkowych, ale ograniczenie liczby osób niepłacących za parkowanie do minimum. Liczymy zatem że część tych osób zapłaci za parkowanie, a część zrezygnuje z jazdy do centrum samochodem - informuje ZDM.

System weryfikacji opłat parkingowych wprowadzony w Warszawie jest jednym z najbardziej dokładnych i najnowocześniejszych na świecie. Koszt uruchomienia systemu wyniósł 1,9 mln zł (został dofinansowany ze środków Unii Europejskiej). W ramach tej kwoty pozyskano dwa samochody elektrycznych, dwa systemy mobilnej kontroli pojazdów wraz ze szkoleniem operatorów systemu oraz usługą utrzymania przez okres 36 miesięcy. Wygląda na to, że auta szybko mogą się spłacić, dlatego ZDM rozważa zakup trzeciego pojazdu do e-kontroli.

ZOBACZ: Strefa Płatnego Parkowania. ZDM planuje ją rozszerzyć na Woli i Pradze Północ