Efektem naszej pracy ma być dobra gra - Radomski przed meczem PLS z Wkręt- Metem

Niedzielnym meczem z drużyną Wkręt-Metu Domex AZS Częstochowa siatkarze J.W. Construction AZS Politechniki Warszawskiej zainaugurują rozgrywki ligowe w 2008 roku. Będzie to także pierwsze spotkanie „Inżynierów” pod wodzą nowego trenera – Jerzego Taczały.

- Przed nami jeszcze siedem meczów w Polskiej Lidze Siatkówki, a dopóki jest możliwość walki o punkty, które mogą dać utrzymanie, należy walczyć – mówił po pierwszych treningach nowy szkoleniowiec. Swoim optymizmem Jerzy Taczała zaraził zawodników. - Jesteśmy bojowo nastawieni – powiedział przyjmujący Akademików – Jakub Radomski. - Wierzymy w to, że uda nam się odrobić straty do rywali, którzy są nad nami w tabeli – dodał z uśmiechem na twarzy. - A jak się nie uda... Nic się nie stanie, są przecież baraże. Efektem naszej pracy ma być dobra gra. Celem jest utrzymanie w Polskiej Lidze Siatkówki. Nie wejdziemy do play-offów, wygramy baraże i go zrealizujemy – zapewnił Kuba.

Dziewiętnastoletni przyjmujący nie obawia się także meczu z zespołem z Częstochowy, który kilka tygodni wcześniej w Pucharze Konfederacji pokonał przecież naszpikowaną gwiazdami Iskrę Odincowo. - Do spotkania z częstochowianami podchodzę jak do każdego innego meczu ligowego. Rzeczywiście w ładnym stylu pokonali Iskrę, ale zespół z Rosji nie zagrał wtedy najlepiej – zaśmiał się Kuba. - Wierzę, że my postawimy twarde warunki i wyjdziemy zwycięsko z tej konfrontacji.

Barw drużyny spod Jasnej Góry broni trzech kolegów Radomskiego: Piotr Nowakowski, Krzysztof Wierzbowski i Andrzej Wrona. Jeszcze dwa lata temu wszyscy grali w drugoligowej Legii Warszawa oraz w juniorskim Metrze. Teraz staną po drugiej stronie siatki.
- Nie patrzę na ten mecz pod takim kątem – powiedział Kuba. - Koledzy grają w swoim klubie, ja bronię barw swojego. Jeżeli otrzymam od trenera szansę, na pewno będę chciał ją wykorzystać i pokazać się z jak najlepszej strony.

W zeszłym tygodniu siatkarze J.W. Construction AZS Politechniki Warszawskiej rozegrali kilka meczów sparingowych. Ich rywalami były zespoły Orła Międzyrzecz i GTPS-u Gorzów Wielkopolski. - Sparingi te wypadły nieźle, jak na warunki w jakich graliśmy – ocenił Jakub Radomski. - W Międzyrzeczu zagraliśmy przecież od razu po kilkugodzinnej podróży, a w Gorzowie w hali było zimno, termometr pokazywał tylko dwanaście stopni Celsjusza – dodał.

Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa w tabeli rozgrywek Polskiej Ligi Siatkówki zajmuje drugie miejsce z dorobkiem dwudziestu dwóch punktów. Mecz ze stołeczną Politechniką będzie dla graczy Radosława Panasa początkiem serii trudnych spotkań. - W niedzielę Politechnika, a we wtorek kolejne spotkanie w europejskich pucharach – narzekał atakujący z Częstochowy – Bartosz Janeczek. - My zawsze koncentrujemy się jednak na najbliższym spotkaniu, dlatego w tej chwili skupiamy się tylko na rywalach z Warszawy. Nie ukrywam, że będziemy chcileli zwyciężyć w tym meczu jak najmniejszym nakładem sił – zakończył Janeczek.

Spotkanie Wkręt-Metu Domex AZS Częstochowa z J.W. Construction AZS Politechniką Warszawską rozpocznie się o godz. 15.00. Transmisję przeprowadzi telewizja Polsat Sport (mecz pokaże także TV4). Pojedynek sędziować będzie doświadczona para arbitrów: Grzegorz Jacyna (sędzia pierwszy) oraz Jacek Hojka (sędzia drugi).