Egzorcysta ma pełne ręce roboty

Czarna magia, spirytualistyczne praktyki oraz muzyka traktująca otwartym tekstem o szatanie – to według księdza Sławomira Płusy, nowego radomskiego egzorcysty, najczęściej otwierane przez młodzież furtki do opanowania ich przez demona

Opanowanie ludzi przez złe duchy oraz świat magii dla większości przedstawicieli współczesnej młodzieży uważane są za średniowieczną abstrakcję. Obraz takiego świata starają się przekazać opowiadania science fiction czy wciąż popularne powieści o przygodach Harry’ego Pottera. Nie jest on jednak traktowany zbyt serio. Tymczasem, jak przekonują egzorcyści z wieloletnim stażem, zły duch, podobnie jak za czasów Chrystusa, nieustannie próbuje zniewolić człowieka.
– Podjąłem się więc pełnienia szczególnej misji, która jest wpisana w posługę kapłańską – mówi ksiądz Sławomir Płusa. Od półtora miesiąca przyjmuje szukających pomocy w ośrodku duszpasterstwa akademickiego przy parafii św. Jadwigi.

Podkreśla, że wypędzanie złych duchów jest szczególną dziedziną uzdrawiania człowieka. Jak pokazują doświadczenia egzorcystów, mają oni do czynienia z wielorakimi wcieleniami demona. Zdarza się, że domy nawiedzają duchy zmarłych. Czasami ktoś w rodzinie posiada dziwne zdolności i „zabawia się” magią, medycyną naturalną czy bioenergoterapią. Pojawienie się demona może być również skutkiem długotrwałych sporów rodzinnych, a nawet przekleństw rzucanych na poszczególne osoby.
– Strategia działania złego ducha polega na tym, że chce on się ukryć i nie zdradzić swojej obecności – opowiada ksiądz Płusa. Przekonuje, że brak reakcji osoby po znalezieniu się w kręgu działań demonicznych otwiera drogę do opanowania jej przez ciemne moce. Ułatwia ją słuchanie muzyki, lansującej motywy antychrystyczne, czy gry komputerowe, które niosą ze sobą przesłanie destrukcyjne. Młodzi ludzie dają się zwieść przekonaniu, że życie zamyka się w doczesności i wbrew temu, co mówi nauka Kościoła rzymsko-katolickiego, wszystko kończy się na śmierci. Ksiądz Płusa dodaje, że prowadzi to do zagubienia sensu życia, cierpień i bólu egzystencjalnego, a w skrajnych przypadkach nawet do samobójstw. Demon tymczasem, poprzez działanie w dwojaki sposób, wciąż opanowuje nowe ofiary. Pozwala wejść w kontakt ze sobą, żeby przekazać swoją siłę i moc. Opętany ma wówczas możliwość kontroli nad życiem innych, rzucania uroków i klątw. Ma więc ogromną i niebezpieczną moc.
Od początku swojej posługi w Radomiu interweniował już ponad dziesięć razy. W pamięci pozostały mu zwłaszcza dwa przypadki oddziaływania demona. Opowiada, że jednym z potrzebujących jego pomocy był młody chłopak, który zaczął zgłębiać tajniki religii afroamerykańskiej voodoo oraz hinduizmu. Eksperymenty na dziedzinie duchowości zakończyły się wewnętrznym lękiem przed uczestnictwem w nabożeństwach kościelnych. Jak się okazuje, działalność złych duchów nie zamyka się jedynie w sferze życia chrześcijańskiego. Za przykład może posłużyć przypadek rodziny, której znajomi w ubiegłym roku podsunęli medalion mający chronić jej członków przed zachorowaniem na raka. Okazało się, że był to pentagram. Od momentu, gdy symbol znalazł się w domu, starszy z dwóch braci, rozpoczynający właśnie naukę na studiach, zupełnie stracił zdolność koncentracji. Badania specjalistyczne nie znalazły przyczyn, które przeszkadzałyby mu w nauce. Potrzebna była interwencja diecezjalnego egzorcysty, który nakazał usunąć symbol z domu. Młodszy z braci przyznał wówczas, że w jednej chwili z ich psychiki zniknęło niewyjaśnione gnębiące ich obciążenie.

Skoro oddziaływanie złego ducha jest tak dotkliwe, rodzi się pytanie, jak skutecznie się przed nim bronić. Egzorcysta odpowiada, że bycie w stanie łaski uświęcającej jest najlepszą ochroną. Małym egzorcyzmem jest natomiast spowiedź święta, bowiem prowadzi do oczyszczenia i uzdrowienia duszy. W przypadku opętania stosuje się jednak specjalne rodzaje modlitw wstawienniczych, zarezerwowanych wyłącznie dla egzorcystów, tzw. wielkich egzorcyzmów. Modlący się rozkazuje złemu duchowi, żeby opuścił opętanego.

Ksiądz Płusa przestrzega przed wszelkimi formami igrania ze złymi duchami. Nawet gdy ich działalność nie jest widoczna na zewnątrz, potrafią one przez długie lata odgrywać się na swoich byłych ofiarach oraz osobach odprawiających egzorcyzmy.