Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 8.00 w Elblągu w okolicach ul. Łęczyckiej. Dyżurny elbląskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży fiata cinquecento z pobliskiego zakładu. Na miejsce pojechali policjanci, którzy dokładnie sprawdzili okolice. Dwie godziny później ustalono, że skradziony wcześniej samochód jest plądrowany przez sprawców nieopodal ulicy Dąbrowskiego. Na miejsce natychmiast pojechał policyjny patrol, jednak na miejscu funkcjonariusze znaleźli tylko porzucone cinquecento, w którym nie było już radioodtwarzacza ani głośników, a ze stacyjki wystawały przewody. Mundurowi postanowili jednak zaczekać w ukryciu na potencjalnych sprawców licząc, że ci wrócą po auto. Nie pomylili się. Po chwili pojawiła się trzech nieletnich, którzy wsiedli do osobowego fiata jak do swojego chcąc nim odjechać. W tym jednak przeszkodzili im czekający właśnie na to funkcjonariusze. Do policyjnej izby dziecka trafił 14-letni Bartłomiej oraz 16-letni Łukasz. Ustalono także, że w kradzieży pojazdu brał udział również 15-letni Sebastian. Teraz cała trójka odpowie za swój czyn przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?