Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Electroblog: 5 pytań do Maestro Grin

Rafał Konieczny
Był już kierowcą, sprzedawcą, kucharzem, miał też swój własny sklep. Kilka lat temu stwierdził jednak, że jego prawdziwą pasją jest muzyka, której dziś poświęca cały swój czas. Z warszawskim DJem, występującym pod pseudonimem Maestro Grin, rozmawia Rafał Konieczny.

Rafał Konieczny: Skąd u Ciebie ta muzyczna pasja?
Maestro Grin: Muzyka zawsze była nieodłączną częścią mnie. Uważałem ją za najlepszy sposób na podzielenie się swoimi emocjami. Od dzieciństwa bawiłem się łączeniem utworów, początkowo w postaci nagrywania na kasety piosenek niosących konkretny ładunek energii. Gdy tylko pojawiły się przede mną możliwości robienia tego w sposób bardziej intuicyjny i profesjonalny, skorzystałem z nich. Później przyszedł moment, gdy musiałem zdecydować, ile czasu mogę poświęcić na granie, a ile na „normalne” życie. Długo się wahałem i próbowałem zwalczyć przeszkody, ale z czasem podjąłem decyzję o pełnym zaangażowaniu się. Teraz muzyka to mój sposób na życie.

Jaką muzykę prezentujesz? Z czego grasz?
Pracując staram się ubrać w dźwięki emocje, które aktualnie odczuwam. Gram z głowy (śmiech). A tak z technicznego punktu widzenia, zwykle używam cd playerów i kontrolerów, wzbogacam też swoją muzykę dźwiękami z gramofonów. Staram się w każdy set wpleść coś ciekawego, żeby maksymalnie go zindywidualizować. Muzyka, którą tworzę oscyluje w zakresie house. Najczęściej zwracam się ku takim odmianom jak tech-house oraz pumpin’ house. Lubię podkreślać kompozycje dobrym wokalem. W moich ostatnich produkcjach słychać zafascynowanie electro.

Gdzie grasz? W jakich miastach w Polsce można Cie usłyszeć? A może podróżujesz już po Europie, świecie?
Grałem w większości warszawskich klubów, od tych undergroundowych po ekskluzywne. Ze względu na miejsce zamieszkania można mnie usłyszeć głównie w tym mieście. Gościnnie bywam także w Krakowie i Trójmieście. Staram się też podróżować, co zaowocowało graniem w Liverpoolu. We Francji zająłem drugie miejsce w konkursie radiowym. Aktualnie zostałem Rezydentem w klubie New Deep.

Co planujesz teraz? Jak rozwiniesz swoją karierę muzyczną?
Jestem w trakcie pracy nad projektem, który razem z Sucre d'Orge planujemy zrealizować do końca tego roku. Dzielę swój czas pomiędzy granie i organizowanie eventów związanych z muzyką. Jakiś czas temu zwróciłem uwagę na ilość pobrań moich setów przez ludzi z Malezji; tak pozytywnie mnie to zaskoczyło, że w tym momencie pracuję nad zorganizowaniem tam kilku występów. Równolegle realizuję też projekt związany z otwarciem własnej działalności; jak tylko uporam się ze sprawami formalnymi będę miał dla moich fanów dużą niespodziankę.

Kim jesteś prywatnie, gdy zejdziesz zza DJki?
Dawniej pracowałem w wielu miejscach – jako kierowca, sprzedawca, kucharz, byłem właścicielem sklepu… Często zmieniałem zajęcia, ponieważ szukałem czegoś, co pozwoli mi jednocześnie na dużą niezależność i kontakt z ludźmi. Jeździłem po świecie (między innymi Cypr, UK) i długo szukałem dla siebie odpowiedniego zajęcia. Od dwóch lat moje życie prywatne i służbowe niczym się od siebie nie różnią; realizuję swoje pasje w ramach pracy. Tu i tu jestem po prostu sobą. Niesamowicie mnie to cieszy i pozwala osiągnąć dużo więcej niż w czasach, gdy muzyka była tylko dodatkowym hobby, na które trzeba szukać wolnej chwili.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto