Robert Jurkowski zniszczył samochód, bo zahaczył o wystającą na drodze studzienkę kanalizacyjną. Zamierza podać do sądu właściciela drogi.Ełczanin wyjeżdżał spod bloku przy ulicy Orzeszkowej 6A. Nie wiedział, że przed zakrętem jest głęboki dół ze studzienką kanalizacyjną. Auto zawisło na studzience. Od miesiąca jest w naprawie, ma uszkodzoną skrzynię biegów. Straty wyceniono na ok. 6 tys. zł.
- Z dokumentów wynika, że właścicielem drogi jest miasto - mówi Jurkowski. - W Urzędzie Miasta powiedziano mi jednak, że nie oni są właścicielami. Niech sąd rozpatrzy, kto jest właścicielem studzienki i niezabezpieczonej drogi. Moim zdaniem, droga powinna być oznakowana, niezależnie od tego, do kogo należy.
Urzędnicy miejscy twierdzą, że to dyrekcja Polskich Kolei Państwowych jest wieczystym użytkownikiem terenu, na którym zdarzył się wypadek.
- Stwierdzono jednoznacznie, że właścicielem terenu, na którym znajduje się studzienka, jest Skarb Państwa, a jego wieczystym użytkownikiem są Polskie Koleje Państwowe - mówi Wanda Łach z Wydziału Mienia Komunalnego Urzędu Miasta. - Sprawdziliśmy również mapy geodezyjne w Starostwie Powiatowym i fakt ten został potwierdzony.
- Według informacji, jakie uzyskałem od naczelnika naszej Sekcji Utrzymania Budynków w Ełku, studzienka, o której mowa, znajduje się na terenie nie przeznaczonym dla ruchu pojazdów - mówi Andrzej Sufranek, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej PKP w Olsztynie.
Bezpieczeństwo na drogach podczas weekendu i w Boże Ciało
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?