Lepszego debiutu w rozgrywkach prestiżowej Champions League nie można sobie wymarzyć. Na stadionie w Salzburgu nie minęło nawet 120 sekund spotkania z belgijskim Genkiem, a Haland mógł już cieszyć się z pierwszego gola w tym starciu. Niespełna trzy kwadranse później Norweg został czwartym w historii piłkarzem, który jako nastolatek zdobył trzy gole w swoim debiutanckim występie w Lidze Mistrzów. Wcześniej tej sztuki dokonali Raul Gonzalez z Realu Madryt w 1995 roku, Yakubu Aiyegbeni z izraelskiego Maccabi Hajfa siedem lat później oraz grający dla Manchesteru United Wayne Rooney w 2004 r.
Co ciekawe, młody Norweg pochodzi z piłkarskiej rodziny. Jego ojcem jest Alf-Inge Haland, który w przeszłości występował w takich klubach jak Leeds United (1997–2000) czy Manchester City (2000–2003). - Mój tata był defensorem, ale gra w obronie jest nudna. Zawsze tak myślałem, dlatego nie poszedłem w ślady ojca i zostałem napastnikiem. Oczywiście rozmawiam z tatą każdego dnia i wciąż daje mi on wiele wskazówek na temat tego jak skutecznie radzić sobie z obrońcami - mówił Erling po swoim wspaniałym występie z Hondurasem, podczas którego ustanowił nowy strzelecki rekord w historii mundialu U-20.
Przypomnijmy sobie jak Haland strzelał bramki Hondurasowi podczas MŚ do lat 20 na Arenie Lublin:
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?