Polakom od samego początku ten mecz się nie układał. Robili mnóstwo błędów w obronie, byli także nieskuteczni w ataku. Skupili się na pilnowaniu Hedo Turkoglu i Ersana Ilasovy natomiast ci zostali w cieniu swojego środkowego - Omera Asika, który okazał się bohaterem spotkania. Gracz Fenerbahce Stambuł zdobył w całym meczu 22 punkty, praktycznie nie myląc się w ataku. Goście ponadto dokonali tego, czego nie udało się zrobić Litwie i Bułgarii. Powstrzymali kontrataki, czyli najgroźniejszą broń Polaków.
- Wygraliśmy ten mecz, ponieważ świetnie realizowaliśmy założenia taktyczne. Mieliśmy powstrzymać szybkie przechodzenie Polaków z obrony do ataku i jak najbardziej uprzykrzać życie Davidowi Loganowi. Temu zawdzięczamy zwycięstwo w tym meczu - tłumaczył gracz Turcji, Omer Onan.
Król defensywy - Marcin Gortat bezradnie rozkładał ręce bo już w pierwszej kwarcie Turcja prowadziła dziesięcioma punktami. - Turcy rozpracowali nas taktycznie. Ograniczyli nasze szybkie ataki do minimum. Zagrali świetnie w obronie jak i w ataku - mówił Krzysztof Szubarga.
Zawodnicy Bogdana Tanjevicia w obronie kryli strefą, co zmusiło biało-czerwonych do oddawania większej ilości rzutów z dystansu. Niestety ani Logan, ani Ignerski nie byli już tak skuteczni jak w meczu z Bułgarią czy Litwą. Skuteczni za to byli Turkowie. Ersan Ilyasova, Kerem Tunceri i Ender Arslan byli bezbłędni na dystansie.
- Mieliśmy słabszy dzień. Nie graliśmy tak skutecznie jak w pierwszych dwóch meczach. Często rzucaliśmy z czystych pozycji, jednak najzwyczajniej w świecie nie wpadało - komentował Szubarga.
Sześć minut do końca pierwszej połowy cztery punkty z rzędu zdobył Marcin Gortat i zniwelował stratę do rywali. Od tego momentu jednak przez blisko pięć kolejnych minut gospodarze EuroBasketu nie potrafili zdobyć punktów z gry. Turcy takich zastojów nie mieli i szybko powiększyli przewagę, która w pewnym momencie wynosiła już 17 punktów (28:45).
Po przerwie, sygnał do odrabiania strat reprezentacji Polski dał Maciej Lampe. Skrzydłowy Maccabi Tel-Awiw szybko zdobył dziewięć punktów, a to pozwoliło biało-czerwonym zmniejszyć stratę nawet do sześciu oczek (50:56). Chwilę później przypomniał o sobie Asik, który nie miał sobie równych. Goście znów prowadzili różnicą blisko dwudziestu punktów.
- Nie wiem co się stało z moimi zawodnikami. Czy dostali zadyszki, czy może byli myślami już w kolejnej rundzie? - dziwił się Muli Katzurin. - Musimy się nad tym zastanowić i wyciągnąć wnioski z tej przegranej - dodawał.
Dzieła, w postaci wygrania trzeciego meczu w grupie dopełniły już gwiazdy. Turkoglu i Ilyasova trafiali z każdej pozycji i nie dali najmniejszych szans Polakom na odrobienie strat. Ostatecznie Turcja wygrała 87:69. - Gdyby przed meczem ktoś mi powiedział, że wygramy z Polską różnicą osiemnastu punktów, na pewno bym w to nie uwierzył - komentował zadowolony Onan.
Polska - Turcja 69:87 (17:24, 17:21, 21:21, 14:21)
Polska: Krzysztof Szubarga (6 pkt.), Michał Ignerski (6 pkt.), David Logan (6 pkt., 4 as.), Marcin Gortat (21 pkt., 7 zb.), Maciej Lampe (14 pkt., 7 zb.) - Łukasz Koszarek (5 pkt.), Szymon Szewczyk (5 pkt.), Michał Chyliński (3 pkt.), Robert Witka (3 pkt.), Krzysztof Roszyk.
Turcja: Omer Onan (2 pkt.), Ersan Ilyasova (18 pkt., 8 zb.), Karem Tunceri (11 pkt., 4 as.), Omer Asik (22 pkt., 8 zb.), Hidayet Turkoglu (13 pkt., 8 zb., 3 as.) - Sinan Guler, Engin Atsur, Semih Erden (5 pkt.), Oguz Savas (6 pkt.), Ender Arslan (1o pkt.), Baris Hersek.
EuroBasket 2009:** relacje, wyniki, zdjęcia z ME w koszykówce **
Ekstraklasa | Krwiodawstwo | Baltic Arena | Photo Day | Kino | Imprezy | Żużel |
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?