Eutanazji ciąg dalszy?

Właśnie - kwaśno . Hmmma może raczej na   gorzko jak piołun ?Lekarze ( moi ) podchodzą bardzo życzliwie do takiego Okazu " zdrowia " jak ja . Dzisiaj  ponownie  padło zdanie : Oj , pani Krystyno znowu nam pani poprawiła humor swoją wizytą !Zalęgło się we mnie nawet podejrzenie , że może oni specjalnie tak  długo  mnie " torturują " ,żeby poprawiać sobie humorek ? :)W szpitalu jak zwykle tłumy . Od noworodków po 100-latków . Choroba nie patrzy na wiek (:.
Zaskakuje mnie tylko jedno i to coraz bardziej - do łomżyńskiego szpitala przyjeżdżają po pomoc ludzie już z prawie całej Polski . Nie tylko Edyta Górniak na porodówkę .Nie oceniam na duży plus całego szpitala i wszystkich lekarzy . Aż tak dobrze to nie jest !Mam swoją " czarną listę " specjalistów do których drugi raz już na pewno nie pójdę .
Tym , którzy się opiekują moimi rodzicami  i   mną wystawiam najwyższą notę .Zresztą , co ja tu o lekarzach ... Kilka razy już wyrażałam na MM swoją opinię .Jest jednak taki twór maszkara , który zżera jak podła hydra 90 % pieniędzy przeznaczonych na leczenie chorych . Uwziął się chyba i postawił sobie za cel powolną eliminację Polaków. Taka cicha eutanazja każdego , niezależnie od wieku , kto " bezczelnie " ośmielił się zachorować .O tym można długo , długo ale po co mam sobie szarpać i tak już nadszarpnięte nerwy ?
Współczująca  pani  doktor znowu wypisała mi dzisiaj lek , który pomoże mi w ratowaniu wzroku . Maleńka buteleczka z kroplami na 21 dni . W lipcu płaciłam za nią 48 zł .Dużo ? Dla mnie tak ! Nieważne , grunt , że pomaga , co widać nawet po tym , że nadal jestem z wami na MM :)   ( Jak do tego dołożyć serię   bolesnych zabiegów   , to niedługo będę miała sokoli wzrok :) ) Wychodząc z oddziału usłyszałam radę : Proszę przejść się po aptekach ( litości , co krok to inna )  i spróbować kupić w poprzedniej cenie .Przeżyłam szok !!! Już w pierwszej aptece dowiedziałam się , że lek owszem jest , ale tylko w nowej cenie ........165 zł !!! Lek na receptę , ale NFZ uznał , że nie będzie refundowany . Widocznie według niego tylko krezusi ślepną .Obeszłam , obdzwoniłam wszystkie apteki i wszędzie oznajmiano mi , że maleńka buteleczka kosztuje teraz jakby była z kropelkami platyny !
Jestem uparta i nie będę nabijać kieszeni hien żerujących na ludzkim zdrowiu , a raczej chorobie . Dostałam cynk , że w podmiejskich małych aptekach mogę dostać te kilka kropli za 51 zł . Jutro ruszam poza Łomżę , może tam macki NFZ jeszcze nie dotarły ?
Ja jakoś  sobie poradzę , ale co mają zrobić   ludzie uparcie trzymający się życia ,   a chorzy onkologicznie , na cukrzycę .,    po przeszczepach  , chorzy na  inne przewlekłe choroby   ?   Leki dla nich też zostały skreślone z listy refundowanych  (: