Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

FABRYKA MEBLI W OLSZYNIE - Ministra pod sąd

Janusz Pawul
- Ktoś powinien odpowiedzieć za upadek fabryki - uważa Lesław Hardziej, który wysłał na ministra doniesienie do prokuratury fot.  Janusz Pawul
- Ktoś powinien odpowiedzieć za upadek fabryki - uważa Lesław Hardziej, który wysłał na ministra doniesienie do prokuratury fot. Janusz Pawul
Bezrobotni żądają ukarania winnych bankructwa Olszyńskich Fabryk Mebli. Wskazują na ministra skarbu Za fatalną sytuację ekonomiczną fabryki i jej bankructwo odpowiada przede wszystkim Ministerstwo Skarbu Państwa, jako ...

Bezrobotni żądają ukarania winnych bankructwa Olszyńskich Fabryk Mebli. Wskazują na ministra skarbu
Za fatalną sytuację ekonomiczną fabryki i jej bankructwo odpowiada przede wszystkim Ministerstwo Skarbu Państwa, jako jedyny właściciel - uważają Lesław Hardziej ze Społecznego Komitetu Obrony Bezrobotnych w Lubaniu i Janusz Jędraszko, szef Jeleniogórskiego Stowarzyszenia Osób Bezrobotnych, którzy podpisali się pod doniesieniem skierowanym do prokuratury.

- Zakład był źle zarządzany, miał fatalnie skonstruowaną długoterminową umowę handlową z Niemcami, co w rezultacie doprowadziło do bankructwa i utraty pracy przez 330 osób - tłumaczy Lesław Hardziej.
Według informacji uzyskanej przez oba stowarzyszenia od syndyka, olszyńska meblówka od 2004 roku nie płaciła składek na ZUS. - To curiosum, że nikt nie egzekwował zaległości, gdy przeciętny obywatel jest natychmiast straszony przez ZUS i jest wobec niego wszczynane postępowanie egzekucyjne - uważają obaj przewodniczący.
- Bierność na pogarszającą się sytuację spółki i wręcz beztroska Ministerstwa Skarbu doprowadziły do upadku jedyną państwową fabrykę mebli w Polsce - oburzają się Hardziej i Jędraszko. - Sytuacja na rynku meblowym jest zła, jednak wiele firm meblarskich doskonale sobie radzi - dodają. Chcą, aby prokuratura zbadała drogę Olszyńskich Fabryk Mebli do totalnej plajty i pociągnęła do odpowiedzialności osoby, które się do tego przyczyniły. Zdaniem bezrobotnych, są nimi minister skarbu Aleksander Grad oraz Roman Świercz, były już prezes OFM.
Podobnego zdania są mieszkańcy Olszyny i byli pracownicy meblówki. - Produkowaliśmy dobre meble, mieliśmy na nie zbyt, więc dlaczego fabryka splajtowała? - zastanawia się Lucyna Kaczmarek.
Na syndyka została wyznaczona Alina Musiałowska, któradziwi się decyzjom zarządu firmy dotyczących zwolnień pracowniczych.
- Jestem w Olszynie od 9 września i po raz pierwszy w swojej 16-letniej karierze syndyka zastałam sytuację, w której pracownicy upadłego zakładu byli już na wypowiedzeniach. Jest to bardzo niekorzystne rozwiązanie - mówi Alina Musiałowska. - Gdyby zwalniał ich syndyk, mógłby zastosować taki sposób rozwiązania umowy, który dałby załodze więcej pieniędzy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Powiatowy Urząd Pracy zorganizował w fabryce w Olszynie giełdę zatrudnienia. Na spotkanie przyszło ponad 50 osób. Nową pracę zdecydowało się podjąć jedynie siedem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto