Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ferie 2013: Gdzie na sanki w Poznaniu? [ZDJĘCIA]

Justyna Bryske
- Szpagat, gwiazda, hop na sanki i zjeżdżam - pokazuje swoją sztuczkę na sankach Zosia Fiedler, która ferie spędza na najfajnieszych górkach Poznania.

Jak się okazuje, dzikich miejsc, gdzie dzieci mogą pozjeżdżać na sankach nie ma wcale tak wiele w Poznaniu.

FERIE ZIMOWE 2013 W POZNANIU - CZYTAJ NASZ SERWIS SPECJALNY

Najpopularniejsze to górki na Arenie i w Parku im. J. I. Drwęskich na Wildzie. - Brakuje znanych miejsc w Poznaniu, gdzie dzieci mogą w ferie spontanicznie poszaleć na sankach. Zorganizowane zajęcia w domach kultury nie zostawiają miejsca na swobodną zabawę, która potrzebna jest dzieciom, aby mogły odpocząć od narzuconego rytmu zajęć przez dorosłych - mówi Małgorzata Werwińska, która z dziećmi przyjechała na Arenę ze Szczepankowa.

Częściej jest tak, że dzieci i rodzice chodzą na znane tylko sobie miejsca, gdzie mogą pozjeżdżać.

Zuzanna Ślałata, które ma takie swoje ulubione miejsce na Wildzie, gdzie chodzi wspólnie z rodzicami na sanki (nazywa się "Siedem kanałów"), dziś wybrała się do Parku Drwęskich.

- Tu trzeba umieć dobrze skręcać, gdyż jedną z tras saneczkowych otaczają drzewa - mówi Zuzanna.

Inna trasa pokryta jest lodem. Na tej zjeżdżają ci, którzy trenują parkur, a więc są wysportowani. - Na lodzie hamuje się trudniej, ale łatwiej jest wykonać sztuczki. Jedną z nich jest drift, który polega na jeździe bokiem na sankach przez moment i nagłym skręcie. Niektórzy wykonują też salto, i z niego od razu wskakują na deskę i zjeżdżają - opowiadają Damian Mańczak i Filip Bin. Deska jest to kawałek deskorolki, który zostaje po odkręceniu kółek.

Najwięcej jednak śmiechu jest wtedy, kiedy sanki przybierają nieoczekiwany kurs bądź też stają w korku. - Najistotniejsze w jeździe sankami są wywrotki - mówią Damian i Filip.

Zobacz: WSZYSTKO O DZIECIACH I DLA DZIECI W POZNANIU

Amelka Dolata przychodzi na górkę do Parku Drwęskich z tatą i pod jego okiem testuje swój sposób na niespodziewaną wywrotkę. - Zjeżdżam ostro, by po chwili nagle zahamować i sanki lekko się przechylają - opowiada Amelka.

Rodzice opiekujący się dziećmi na górkach jednym tchem wyliczają zaliczone w dzieciństwie drzewa na sankach. - Górki w naszym mieście nie są ostre, Mount Everest to by było coś - mówi Jaś Fiedler.

Jaka pogoda na ferie? Sprawdź na stronach "Głosu Wielkopolskiego"

Opieka rodziców jest niezbędna podczas zimowego szaleństwa, ale warto pamiętać, aby pod okiem dorosłego dzieci czuły trochę wolności. - Ważne, aby miały poczucie, że same decydują o swojej zabawie. Dzięki temu rozwija się ich wyobraźnia. Człowiek napromieniowany szczęściem w dzieciństwie, oddaje potem tę radość ze spontanicznej zabawy w swoim dorosłym życiu - mówi Małgorzata Spychaj, która przychodzi na Arenę pozjeżdżać ze swoimi dziećmi.

A jakie jest Wasze ulubione miejsce do jazdy na sankach, deskach i innych zimowych "pojazdach"? Piszcie w komentarzach!

Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto