Filip z Łańcuta jedzie na Mundial!

Do Ameryki Południowej Filip wyleciał dziś z Krakowa. Przed nim trzydniowa podróż z przystankami w Monachium, Rzymie i Madrycie. Celem jest Rio de Janeiro, gdzie 22-latek spędzi ponad 2 miesiące pomagając przy organizacji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Ta podróż mogłaby jednak nigdy nie dojść do skutku, gdyby nie pomoc z internetu. Sukces z nadwyżką O tym, że zakwalifikował się do grona wolontariuszy, Filip dowiedział się w marcu. - Rekrutacja się przedłużyła, chętnych było dziesięć razy więcej niż miejsc. Kiedy dostałem informację o przyjęciu, zostało bardzo niewiele czasu na zebranie potrzebnych pieniędzy. Część wydatków związanych z wyjazdem muszę pokryć z własnej kieszeni, dlatego potrzebuję około 10 tys. zł – tłumaczył 22-letni student. Trochę zarobił, trochę uzbierał, o resztę – 4 tysiące złotych – postanowił powalczyć na crowdfundingowym portalu. Tam opisał swój projekt, a osobom które zechciałyby go wesprzeć zaoferował w zamian m.in. brazylijskie pamiątki. Po artykule w „Nowinach" o projekcie Filipa zrobiło się głośno. O chłopaku mówiły ogólnopolskie stacje radiowe i telewizyjne, a na Twitterze pisał o nim m.in. dziennikarz TVN Jarosław Kuźniar. - Chce mu się chcieć. To już 1/3 sukcesu. Pozwólcie mu na resztę – pisał Dzień przed zakończeniem, okazało się że 22-latek zebrał wymaganą kwotę. - W sumie pomogły mi 74 osoby. Bez tego trudno byłoby zebrać tyle pieniędzy, bo kieszeń studencka raczej świeci pustkami. Nie ukrywam jednak, że cała akcja wymagała ode mnie ogromnego wysiłku i pracy. Starałem się wykorzystać każdą możliwość, żeby nagłośnić akcję, pukałem do wszystkich możliwych drzwi, rozmawiałem z ludźmi. To nie jest tak, że pieniądze dostaje każdy, trzeba się postarać i przekonać do siebie – tłumaczy, To nie będzie karnawałW poniedziałek Filip rozpoczyna w Rio szkolenia. Będzie pracował w sekcji biletowej – najprawdopodobniej przy obsłudze systemu, wydawaniu i pomocy kibicom na stadionie. Na miejscu będzie mieszkał z innym polskim wolontariuszem. - Doświadczenie już mam, bo identyczną pracę wykonywałem we Wrocławiu podczas Euro 2012. Stąd też wiem, że wolontariat to nie jest bułka z masłem, ale ciężka i odpowiedzialna praca. Korzyści? Wezmę udział we wspaniałym wydarzeniu, poznam nowy kraj i kulturę. W nawale obowiązków pewnie żadnego meczu nie zobaczę, ale i tak warto to przeżyć – zapewnia. CROWDFUNDING, to jeden ze sposobów uzyskania wsparcia finansowego na realizację pomysłu lub rozwój biznesu. Internauci za pomocą jednorazowych datków, wspierają ten, który uznają za interesujący. W sieci istnieją specjalne crowdfundingowe portale, za pomocą, których można zaprezentować przedsięwzięcie i zorganizować zbiórkę. ***XX Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej zostaną rozegrane w dn. 12 czerwca-13 lipca.