Filmvisage 2010 w Białymstoku

W tym roku impreza odbywa się na Rynku Kościuszki i moim zdaniem jest to lepsze miejsce niż plac przed Teatrem Dramatycznym, gdzie festiwal był w zeszłym roku.
Publiczność nie zawiodła – stała przed sceną, ale także siedziała na ławeczkach i w ogródkach kawiarnianych. Miejsca było dużo, bez ścisku i tłoku, a wielki telebim umożliwiał oglądanie nawet z odległego punktu Rynku tego, co się działo na scenie. Oczywiście skorzystałam z legitymacji prasowej MMBiałystok i weszłam do sektora dla dziennikarzy, czyli pod samą scenę. Dzięki temu mogłam zrobić dużo fajnych zdjęć.
Na początku koncertu odsłonięto rzeźbę Gustawa Holoubka, którą wcześniej przewieziono w Teatru Dramatycznego, gdzie od roku stoi w holu wejściowym. Oczywiście odsłonięcia dokonała Magdalena Zawadzka, wdowa po zmarłym aktorze, a pieśń „Dla Gustawa" wykonał Paul Prochnowski. W filmowe klimaty wprowadził publiczność zespól "Małolepszy BAND", a utwory Chopina wykonane na gitarze elektrycznej zaprezentował Radosław Chwieralski.
Pierwszy dzień festiwalu to dwa benefisy : kaskadera Zbigniewa Modeja i aktora i prezentera „Teleekspresu" Macieja Orłosia. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło znanych aktorów i piosenkarzy, którzy ciepło wypowiadali się o dokonaniach laureatów. Obecni byli m. in. Dorota Stalińska, Zofia Czerwińska, Jscek Kawalec, Krzysztof Kolberger, Marek Frąckowiak, Magdalena Zawadzka. Janusz Józefowicz.
Nie zabrakło też aktorów i dyrektora Teatru Dramatycznego w Białymstoku. Z. Modej i M. Orloś otrzymali z rąk dyrektora festiwalu Krzysztofa Fusa statuetki „Gustawa". Publiczność rozgrzała  Katarzyna Klich z zespołem, a recital Jacka Borkowskiego sprawił, że atmosfera wokół sceny robiła się bardziej gorąca. Po godz. 22 na scenie pojawił się zespół UK LEGENDS z Wielkiej Brytanii i dopiero wtedy zaczęła się wielka fiesta: tańce, śpiewy, oklaski.
Przy ponadczasowych przebojach takich wykonawców jak: SMOKIE, THE ANIMALS, JOE COCKER bawili się zarówno młodzi jak i starsi mieszkańcy miasta, a koncert skończył się grubo po północy.