Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Finansowy zawrót głowy

Grzegorz SZKIŁĄDŹ
Futbolem już od wielu lat rządzą wielkie pieniądze. Kluby płacą piłkarzom miliony, by ci zachwycali swoją grą kibiców. Najlepsi zawodnicy na świecie zarabiają astronomiczne kwoty.

Futbolem już od wielu lat rządzą wielkie pieniądze. Kluby płacą piłkarzom miliony, by ci zachwycali swoją grą kibiców. Najlepsi zawodnicy na świecie zarabiają astronomiczne kwoty. Jak na tle najbogatszych prezentują się zarobki polskich graczy?

Najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie jest Brazylijczyk Ronaldinho. Gwiazdorowi Barcelony rocznie wpadają do kieszeni 23 miliony euro. Na tę kwotę składają się: klubowa gaża, premie oraz zarobki z reklam. To dopiero pierwszy rok panowania genialnego Brazylijczyka, który zepchnął na drugie miejsce Davida Beckhama.
Ronaldinho podpisał nowy kontrakt, który gwarantuje mu wyższe zarobki, a także stał się największym celem marketingowym. To wywindowało go na pierwszą pozycję.
Beckham co roku inkasuje 18 milionów euro, z czego dwie trzecie to pieniądze z kontraktów reklamowych. Trzecie miejsce na liście najbogatszych zajmuje kolega Beckhama z Realu, Ronaldo. Napastnik Canarinhos zarabia 17,4 miliona euro rocznie.

Niemoralne kwoty

Przeciętnego człowieka takie pieniądze przyprawiają o zawrót głowy. Dlaczego kluby płacą aż tak ogromną kasę swoim gwiazdom? – Zasada jest prosta: piłkarze dostają tyle, ile ich pracodawcy są w stanie zapłacić – tłumaczy Robert Kiłdanowicz, menedżer piłkarski, reprezentujący interesy m.in. Tomasza Frankowskiego. – Oczywiście, że jest to problem, a kwoty są niemoralne, ale takie panują warunki rynkowe i nic się na to nie poradzi.
Ciekawe zestawienie zamieścił czeski dziennik ,,Mlada Fronta Dnes“. Otóż grający we włoskim Juventusie Turyn Pavel Nedved zarabia w ciągu 12 miesięcy prawie 6 milionów euro. Na roczny zarobek Nedveda przeciętnie wynagradzany Czech pracowałby... 1164 lata. Według gazety przodkowie piłkarza musieliby harować w pocie czoła od połowy dziewiątego stulecia, czyli jeszcze zanim do Czech trafiło chrześcijaństwo, aby mogli zarobić tyle, ile on w ciągu jednego roku.

Piłkarskie Eldorado

Najwięcej nie płacą jednak kluby we Włoszech, tylko w Hiszpanii i Anglii. – Pod względem średniego wynagrodzenia te dwa kraje dominują w Europie. Chociaż najlepsi są w cenie także we Francji. Duże pieniądze można zgarnąć również w Azji i na Dalekim Wschodzie, jednak są to peryferia pod względem sportowym – wyjaśnia Kiłdanowicz.
Piłkarze Premiership zarabiają przeciętnie 974 tys. euro. Od 2000 r. ich pensje wzrosły aż o 65 proc. Najlepiej opłacani są napastnicy. Ich roczne pobory wynoszą
1,2 mln euro. Na najmniejsze wypłaty mogą liczyć natomiast bramkarze - 767 tys. euro.
Tę średnią znacznie zawyża golkiper Liverpoolu, Jerzy Dudek, który inkasuje rocznie około 3 milionów euro (bez premii i wpływów z reklam). To najlepiej zarabiający polski piłkarz i nie ma znaczenia, że Dudek cały miniony sezon przesiedział na ławce rezerwowych.

Emerytura w Katarze

Drugie miejsce na liście polskich krezusów zajmuje Jacek Bąk, który od roku odkłada do emerytury w Katarze. Bogaci szejkowie robią wszystko, by przyciągnąć do swojej ligi najlepszych piłkarzy. Petrodolary zwabiły do Kataru wiele gwiazd, które na zakończenie kariery chcą podreperować domowy budżet. Obrońca reprezentacji Polski trafił do Al-Rayyan, gdzie rocznie może liczyć na zarobki rzędu 2 milionów euro.
Ex aequo na liście najbogatszych plasuje się polski duet Celtiku Glasgow. Maciej Żurawski i Artur Boruc nie powinni narzekać na szkockie skąpstwo, ponieważ co roku ich pracodawca przelewa im na konta prawie 1,8 miliona euro.
Dalsze miejsca zarezerwowane są dla piłkarzy niemieckiej Bundesligi. Jacek Krzynówek, który latem przeniesie się z Bayeru Leverkusen do Wolfs- burga, inkasuje rocznie milion euro. Na takie same pieniądze może liczyć Euzebiusz Smolarek z Borussii Dortmund. Milion euro miał zapewnione w Hercie Berlin Artur Wichniarek, który zimą wrócił do Arminii Bielefeld. Tam nie zarabiał już takich kokosów, ale za samo rozwiązanie kontraktu z berlińskim klubem otrzymał odprawę w wysokości około 1,3 miliona euro.

Dzieli nas przepaść

To nie przypadek, że na liście najlepiej zarabiających polskich piłkarzy brakuje zawodników grających w rodzimej lidze.
– Pod względem sportowym polskie kluby dzieli od europejskiej czołówki przepaść. Różnica jest ogromna także pod względem zarobków. W Polsce najwięcej płacą Wisła Kraków i Legia Warszawa. Być może na rynku sporo zamiesza także nowy Lech Poznań. Jednak pieniądze to jedno, a możliwości drugie. Moim zdaniem pułap, jaki mogłyby osiągnąć Legia i Wisła w Premiership czy Serie A, to 6-7 miejsce, ale w drugiej lidze – zaznacza menedżer Frankowskiego.

Rozrzutna Wisła

Na liście najlepiej zarabiających piłkarzy Orange Ekstraklasy czołowych siedem miejsc zajmują gracze ,,Białej Gwiazdy“. 250 tys. euro rocznie inkasuje Argentyńczyk Mauro Cantoro, który wiosną nie znalazł uznania w oczach Dana Petrescu i wystąpił w zaledwie siedmiu meczach. Tyle samo co argentyński pomocnik zarabia Paweł Kryszałowicz.
200 tys. rocznie wpływa na konta Marcina Kuźby i Tomasz Dawidowskiego, tylko, że wkład obu piłkarzy w wicemistrzostwo krakowian był znikomy. Ten pierwszy wiosną wszedł w końcówce meczu z Polonią Warszawa, a Dawidowski zagrał w dwóch spotkaniach.
Piąte i szóste miejsce na liście płac zajmują defensorzy Wisły, Arkadiusz Głowacki i Tomasz Kłos (180 tys.). Kolejny na liście jest Marek Zieńczuk (150 tys.).
W Legii Warszawa najwięcej zgarnia Aleksandar Vukovic (140 tys.), a uposażenie Piotra Reissa z Lecha to 100 tys. euro.
– Wszystko wskazuje na to, że zarobki w polskiej lidze będą rosły. Jednak o wiele szybciej w naszej piłce zanotujemy tendencję wzrostową pod względem profesjonalizmu i zaangażowania piłkarzy. A to chyba o wiele lepsza wiadomość dla polskich kibiców – kończy Kiłdanowicz.

Trenerzy też w cenie

Astronomicznych kwot w wielkim futbolu nie zarabiają tylko piłkarze. W cenie są także szkoleniowcy. Na liście najlepiej opłacanych trenerów pierwsze miejsce zajmuje menedżer Chelsea Londyn,
Jose Mourinho, któremu właściciel mistrza Anglii, Roman Abramowicz, płaci rocznie prawie 11 milionów euro. Drugie miejsce zajmuje selekcjoner reprezentacji Anglii, Sven-Goran Eriksson. Angielska federacja nie szczędzi Szwedowi grosza. Eriksson rocznie może liczyć na zarobki rzędu 7 milionów. Najniższy stopień podium dla Alexa Fergusona z Manchesteru United (5,95 mln euro).
Paweł Janas wprowadził polską reprezentację do mistrzostw świata, ale nie zarabia królewskich pieniędzy. Roczne uposażenie ,,Janosika“ wynosi ok. 150 tys. euro.

Najlepiej zarabiający polscy piłkarze (wyłącznie gaża klubowa)

3 mln euro - Jerzy Dudek (FC Liverpool)
2 mln euro - Jacek Bąk (Al Rayyan)
1,8 mln euro Artur Boruc (Celtic Glasgow)
1,8 mln euro Maciej Żurawski (Celtic Glasgow)
1 mln euro Jacek Krzynówek (VFL Wolfsburg)

Najlepiej zarabiający piłkarze na świecie (gaża klubowa, premie, zarobki z reklam)

23 mln euro Ronaldinho (FC Barcelona)
18 mln euro David Beckham (Real Madryt)
17,4 mln euro Ronaldo (Real Madryt)
16,1 mln euro Wayne Rooney (Manchester United)
16 mln euro Christian Vieri (AS Monaco)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto