Five Finger Death Punch - amerykańska grupa zagrała na Torwarze
Grupa Five Finger Death Punch wróciła do Warszawy po kilku latach. Fani ostrego brzmienia w stolicy ponownie mieli okazję posłuchać głośnych gitar i wokalu Ivana Moody'ego. Nikt nie mógł czuć się rozczarowany. Koncert prowadzony był bardzo dynamicznie, a artyści świetnie współgrali z publicznością.
Zdjęcia z koncertu znajdziecie tutaj:
Five Finger Death Punch - amerykańska grupa zagrała na Torwa...
Zanim na scenie pojawiła się główna atrakcja, fanów rozgrzał amerykański heavymetalowy zespół Bad Wolves. Kapela odniosła spory międzynarodowy sukces za sprawą swojego coveru „Zombie” The Cranberries.
Tuż przed występem FFDP scenę przejął zespół Megadeth. Słynna amerykańska kapela sprzedała na całym świecie ponad 38 egzemplarzy swoich płyn. Zespół zaliczany jest do Wielkiej Czwórki Thrash Metalu, razem z zespołami Metallica, Slayer i Anthrax.
Five Finger Death Punch - sukcesy
Zespół powstał w 2005 roku w Los Angeles. Demo Zoltana Bathory’ego bardzo spodobało się perkusiście Jeremy’emu Spencerowi. Umówili się na spotkanie, a następnie zaczęli razem tworzyć. Mając kilka utworów postanowili rozejrzeć się za dodatkowymi muzykami. Dołączyło do nich trzech muzyków: basista Matt Snell, wokalista Ivan Moody oraz gitarzysta Darrell Roberts.
Five Finger Death Punch mają na koncie kilka statuetek Metal Hammer Golden Gods Awards. Ostatnią płytę pt. And Justice for None zespół wydał w 2018 roku. Był to już ich siódmy oficjalnie wydany krążek. Nazwa zespołu pochodzi z filmu Quentina Tarantino „Kill Bill Vol.2" a dokładniej z techniki „Five-Point-Palm Exploding Heart”, której używa Beatrix Kiddo by zabić swojego mentora, Billa.