Numer 17, mieszkanie było w przybudówce, gdzie teraz jest sklep ze sprzętem medycznym. Miejsca do zabawy rodzeństwu nie brakowało. Całe podwórko do dyspozycji oraz mnóstwo zakamarków w magazynach zbożowych.
Kilka razy pisałam w komentarzach o tym miejscu. Tato nie mógł opanować braci. Jak nie wyciągnęli z jakiegoś włazu karabinu to przytargali z szopy niemieckie hełmy. Albo odkryli tytoń w jedynym miejscu, gdzie tato nie zaglądał. I akurat zajrzał...
Jeden ze znajomych rodziców sprawił sobie aparat fotograficzny. Pracował w magazynach zbożowych z tatą. Robił dużo zdjęć, a najwięcej naszej rodziny bo byliśmy zawsze na miejscu. Tylko dziękować bo mamy pamiątkę.
A w tle widać jak wyglądało otoczenie. Teraz w tym miejscu są lofty. Może ktoś z mieszkańców zajrzy na MM i porówna widoki aktualne z tymi z przeszłości?
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?