Ze swojego okna niewiele widzę. Centralnie rośnie orzech. Kiedyś był mały, a okno bardzo duże. Okno się nie zmieniło. Drzewo urosło i się rozrosło.
Przynajmniej widzę jak orzechy się rozwijają, jak pękają łupinki, jak z niej wyskakują. Z jednej gałęzi twardy owoc zawsze ląduje na parapecie. I taki to mam widok z okna. Tylko zimą widoczność jest nieco lepsza...
Wideo
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!