Franek - niby zwykły dachowiec.
Jest szary i bardzo włochaty. Szczególnie wyróżnia się przepięknym bardzo dużym, miękkim i puszystym ogonem. Chyba miał jakiegoś znamienitego przodka. Najbardziej przypomina meikuna (szlachetna nazwa tej rasy to Maine Coon). Jest dziki, nieufny i nieujarzmiony, ale zachował elegancję i wytworne zachowanie. Testuje produkty przechowywane w lodówce, czy są dostatecznie świeże. Po ekspertyzie Franka cała rodzina może przystępować do konsumpcji.;) Oczywiście zawsze chodzi własnym ścieżkami. Musi mieć uchylone okno. Wychodzi kiedy chce i wraca, gdy zechce.
Nie potrzebuje żadnych instalacji sanitarnych typu kuweta . Potrzeby fizjologiczne załatwia w ogródku, starannie zasypując to miejsce. Wielokrotnie sprawdza, czy zasypał dokładnie i po obwąchaniu wyrusza w swoim, nieznanym nikomu, kierunku.
Uwielbia drzemki na wąskiej półce w szafce z książkami, próbuje otwierać ulubione szuflady.Lubi pieszczoty i wówczas zamienia się w nibymopa.
Czasami jednak potrafi tak popatrzeć tym swoim wzrokiem, że aż przechodzą ciarki.Weronika mówi wtedy, że Franek pozuje na kota mordercę.
Od wielu lat mieszka z tą samą rodziną, wszyscy go bardzo lubią. Ale nie jestem pewna, czy można go nazwać przyjacielem rodziny.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?