Nie da się ukryć, że jedną z najlepszych form spędzania czasu z przyjaciółmi jest spotkanie w ulubionej restauracji, w dodatku przy kieliszku dobrego wina. Na gastronomicznej mapie Warszawy znajdziemy wiele punktów, które serwują nie tylko pyszne jedzenie, ale także wykwintne trunki. Jednym z takich przykładów jest Frank - Winebar & Shop, który znajdziemy przy ul. Grzybowskiej 43A. Na miejscu czeka na nas 116 etykiet win wyłącznie z Frankonii, ale nie tylko to jest wyjątkowe – menu w tej restauracji zostało przygotowane specjalnie pod te wina.
- Stworzyliśmy taki termin jak niemiecki tapas. Takie coś właściwie nie istnieje, ale jest trochę zaczepne i chcemy, żeby zachęcało ludzi do biesiadowania. Zależało nam, żeby goście nie spożywali dania po daniu, tak jak to zazwyczaj bywa, a żeby tymi posiłkami dzielili się wzajemnie – wyjaśnia Aleksander Baron, szef kuchni we Franku.
Co znajdziemy w menu?
Wybór jest naprawdę duży i za pierwszym razem możemy mieć problem z decyzją. Wiele pozycji brzmi tak, że ślinianki na samą myśl zaczynają wariować. Na uwagę zasługują krokiety, które dostępne są w czterech wersjach, m.in. z kaszanką i majerankiem oraz z quarkiem (niemieckim odpowiednikiem twarogu) i kminkiem. Ciekawą pozycją jest flammkuchen, który możemy określić jako niemiecką pizzę. Składa się z cienkiego, chrupiącego ciasta i wybranych dodatków – np. z boczkiem i czerwoną cebulą, z sosem serowym i kiszoną kapustą czy z żurawiną i dojrzewającym serem. Nie brakuje także tradycyjnych dań, jak sznycle.
- Mini sznycle dostępne są zarówno w wersji wieprzowej, jak i w wersji wegetariańskiej, zrobionej z selera. Taka jest też nasza odpowiedź na potrzeby naszych klientów, naszych znajomych i naszych przyjaciół – wyjaśnia twórca menu.
Zaskakującym w menu jest jeden z deserów – kirschenmichel, czyli pudding chlebowo-maślany z wiśniami i bitą śmietaną. Jest to dość specyficzne połączenie smaków i może mieć tyle samo zwolenników, jak i przeciwników, ale na pewno nie da się przejść obok tego obojętnie.
Restaurant Week rozwiewa wątpliwości
Restaurant Week to wydarzenie kulinarne, które zachęca do wypróbowania potraw w niskich cenach. Na gości spragnionych niezwykłych doświadczeń restauracyjnych czeka trzydaniowe menu za 59 złotych od osoby, złożone z przystawki, dania głównego i deseru. Co ciekawe, potrawy dostępne są spoza karty. Frank - Winebar & Shop bierze udział w tegorocznej edycji wydarzenia, więc możecie się tam wybrać i sprawdzić, czy taki rodzaj kuchni wam odpowiada.
- Tematem przewodnim trwającego Restaurant Week jest przyjemność i zdrowie. Stworzyliśmy kartę tak, żeby była comfort foodowa, ale żeby była również dobra dla naszego organizmu – zaznacza Aleksander Baron.
Warto podkreślić, że organizatorzy Restaurant Week zadbali także o osoby nie jedzące mięsa. W każdej knajpie mamy do wyboru dwa rodzaje menu, jedno z nich jest wegetariańskie. We Franku w ramach tego wydarzenia kulinarnego goście na przystawkę otrzymują niemiecką zupę rybną z dodatkiem wermutu i smażonych ziemniaków. Daniem głównym jest flamm z robioną na miejscu kiełbasą curry z dodatkiem małosolnej kapusty kiszonej. Z kolei na deser goście otrzymują apfelstrudel z sosem waniliowym i lodami śmietankowymi.
- W wersji wegetariańskiej goście dostają na przystawkę krem z kapusty kiszonej, palonego masła z kminkiem i salsą z ziół. Danie główne jest podobne, ale tutaj flamm serwujemy z serem, żurawiną i cebulą. Jeśli chodzi o deser – w obu wersjach jest ten sam – podkreśla szef kuchni Franka.
W Warszawie udział w Restaurant Week bierze prawie 90 restauracji, więc z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Stolik można zarezerwować poprzez stronę internetową Restaurant Week do 10 kwietnia 2022 roku. Rezerwacja powinna być wykonana przynajmniej dzień wcześniej. Wystarczy wybrać ulubioną restaurację lub najbardziej kuszące menu w i potwierdzić przybycie.
- Frank jest na bliskiej Woli. Jest miejscem niezobowiązującym, mimo że może tak nie wyglądać na pierwszy rzut oka. Bardzo się cieszymy, jak ludzie zachowują się tutaj gwarnie, jak jest atmosfera jedzenia i cieszenia się tym. Chciałbym, żeby ludzie przychodzili, żeby doświadczyli, żeby odkrywali czegoś, co jest nowe i tak bliskie, a tak nieodkryte - spuentował Aleksander Baron.
Kotlety mielone z piekarnika z fetą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?