Fast food pełen warzyw
Przyjechał do Polski kilka lat temu, widząc niszę na rynku postanowił zaryzykować i otworzyć własny biznes. Dziś posiada już kilka własnych punktów ze zdrowymi sokami, sałatkami i kanapkami, a lada chwila sieć Frankie’s rozszerzy się o kolejny bar. O swoich zamiarach Martin Hofman Laursen mówi wprost, jego celem jest zdrowy fast food. - Naszym zamierzeniem jest stworzenie zdrowiej sieci fast food, gdzie możesz kupić sok lub kanapkę. To konkurencja dla sieci sprzedających na przykład burgery czy frytki. My podajemy rzeczy szybko, ale w zdrowej formie. Chcemy, aby nasza marka była kojarzona ze sportem - bieganiem, jazdą na rowerze, squashem, aktywnością na zewnątrz, aby kojarzyła się ze zdrowym stylem życia - przyznaje założyciel Frankie’s Juice Bar.
Źródło: naszemiasto.pl
Super jedzenie Frankiego
Choć menu lokalu wygląda na pierwszy rzut oka jak oferta śniadaniowa, to do “Frankiego” możemy przyjść o każdej porze i wypić kubek pożywnego soku. A co jeszcze znajdziemy w menu sieci? - Sercem biznesu są soki, szejki, mamy także nową kategorie w menu, “superfoods”, możesz w niej znaleźć soki z nietypowymi składnikami jak acai, guarana, jagody goji. Są one bombą witaminową. Mamy także spory wybór sałatek, kanapek, więc można przyjść do nas także na lancz. Serwujemy 50 rodzajów soków z różnymi składnikami. Soki są świeżo wyciskane. Oto cała filozofia Frankie's: świeże, zdrowe i proste rzeczy - mówi Martin Hofman Laursen.
Czytaj też: Big Adriano - jedyna taka pizza w Warszawie. Takiego ciasta i sera nie jedliście nigdy!
Spirulina zamiast burgera
Czego możemy spróbować we Frankie’s? W sokach znajdziemy tak egzotyczne połączenia jak malina, gruszka i kwiat czarnego bzu, czy szpinak, ananas i jabłko. Do tego zamówić możemy kanapkę z kurczakiem, awokado, ogórkami, pomidorami oraz pesto (14 zł). Wnętrze lokalu jest dość przytulne, proste, momentami minimalistyczne. Nie bez przyczyny właściciel określa swoją sieć mianem fast foodu. Z barów szybkiej obsługi zapożyczył on wszystko, co dobre: szybko serwowane posiłki, luźną atmosferę, błyskawiczną obsługę. Tylko, że zamiast burgerów dostaniemy tu sok z guarany, maliny, mięty i jabłka (14,50 zł) lub shot z imbiru, spiruliny, cytryny i pieprzu kajeńskiego (5 zł pojedynczy, 8 zł podwójny).
Na sok i sałatkę
Długo zastanawialiśmy się nad tym, do kogo adresowana jest oferta Frankie’s. Podoba nam się odwaga właściciela, którego wizja sokowego fast foodu realizuje się już w kilku miastach Polski. Miejsce to jest z pewnością warte polecenia wszystkim, którzy w gorące dni chcą ugasić pragnienie kubkiem pożywnego soku. Warto przyjść tu także na sałatkę. Jeśli tak, jak nam potrzebne było wam miejsce, w którego menu dominują świeże warzywa i owoce, to Frankie’s jest dla was.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?