Otwarcie plaży nietypowe, bo… podwodne. Plaża, choć formalnie mogłaby już służyć warszawiakom, to na razie znajduje się pod wodą. Wszystko przez wysoki stan Wisły, który na razie uniemożliwia opalanie na piasku.
Jednak opadający poziom wody w ciągu kilku dni powinien zmienić ten stan rzeczy. - Zapewne plażowicze pojawią się na niej jeszcze w tym tygodniu - zapowiada Rafał Łapiński z fundacji. - Na razie leżaki ustawiamy na bulwarze. W niedzielę byli już pierwsi plażowicze - dodaje.
Niełatwa droga do otwarcia plaży
Otwarcie plaży poprzedziły długie negocjacje na linii urzędnicy – fundacja Ja Wisła. Początkowo jej otwarcie miało być wpisane w funkcjonowanie "Festiwalu Przemiany". Tu nie doszło jednak do porozumienia. Pojawiły się również inne konkursy, w ramach których fundacja mogła się ubiegać o dotacje. Mimo rozmów z urzędnikami ponownie nie doszło do porozumienia. Ostatecznie pojawiła się szansa w postaci małych grantów. - Napisaliśmy projekt, złożyliśmy go i w końcu się udało – czytamy na stronie fundacji.
Determinacja "Ja Wisła" nie może dziwić. Bo plaża z powodzeniem funkcjonowała przez dwa poprzednie lata. Podobnie jak wtedy i tym razem plażować będzie można przy Pomniku Sapera. Plaża czynna będzie codziennie od 7. sierpnia do 26. września w godzinach od 11.00 do 20.00. Na miejscu będzie można korzystać z zabawek do piasku, kredek i farb do malowania dla dzieci i gier dla plażowiczów. Nie zabraknie również leżaków. Jednak największą zaletą nowej plaży ma być naturalny wiślany piasek.
W Warszawie od lipca funkcjonują trzy plaże – wszystkie po prawej stronie Wisły. Niestety podczas trzeciej fali, która nawiedziła Warszawę w zeszłym tygodniu, zostały zalane. Wszystkie trzy powstały z inicjatywy miasta. Zostały usypane głównie z piasku wydobytego spod "Grubej Kaśki”.
Rejsy po Wiśle od wtorku
Równie duże problemy fundacja napotkała w sprawie wznowienia rejsów po Wiśle. W ubiegłym roku cieszyły się sporym zainteresowaniem, a w tym miały być także prowadzone w ramach "Festiwalu Przemiany".
Ostatecznie "Ja Wisła" uruchomi je we wtorek. Nie możność porozumienia z miastem sprawiła jednak, że fundacja sama musi je finansować, a to oznacza wprowadzenie biletów. - Nie było innego wyjścia. Bilety będą kosztować od 10 do 20 złotych w zależności od kursu - tłumaczy Przemysław Pasek z "Ja Wisła".
Niepewny los najstarszej barki w Polsce, potrzeba 3 milionów zł
Na razie na rzece pływać będzie jedna drewniana łódź. Z Portu Czerniakowskiego będzie kursować, raz w kierunku Wilanowa, raz w stronę Bielan. - Kolejna na wodzie pojawi się już w najbliższym czasie - zapowiada Pasek.
Zobacz również:
Zejście na plażę przy hotelu Neptun w Łebie gotowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody